film nudny, efekty takie sobie ...ale amerykance na to leca...ogladalem akurat kinowke i slychac jak wyja z radosci gdy widac krew itp...ale to dla mnie za malo..i zastanawiam mnie tylko dlaczego polowa smierci w filmie jest przez zniszczenie glowy/czaszki?? czyzby kompletny brak inwencji tworczej? dlaczego kilka osob rzuca sie ze nie wierzy w to itp itd...za chwile z super emocjami uradowana jakby znalazla swietego graal'a cieszy sie ze jednak nie zginela...poczym oczywiscie 'w zaskakujacy sposob'(sic!) ginie..kicz. zreszta to samo bylo w poprzednich czesciach....dialogi majace nie wiem co na celu sa zalosne...mam na mysli te typu "nie moge tego zapomniec mam wyrzuty sumienia to moja wina itp" ...tragedia...malina za aktorstwo! bohaterzy filmu to totalne debile i pustaki...:
-2 glupie c*py jak by to najlepiej ujac
-kseroraper?:>
-jakis wogole powalony koles (ten czarny pankowiec/metalowiec?)
haha.. nie zgadzam sie z Toba film byl bardzo fajny jak jego poprzednie części.. nie mowie ze nie licze sie z Twoim zdaniem bo kazdy ma prawo sie wypowiedz w jaki sposob chce:) Tobie sie wydaje ze obsada wygrala role w konkursie płatków śniadaniowych mowiac m.in o "2 glupich c*pach", ale jeszcze trzeba umieć zagrac tak jak one.. moim zdaniem miale zagrac służbe "si" i im sie to udalo:]
<dialogi majace nie wiem co na celu sa zalosne...mam na mysli te typu "nie moge tego zapomniec mam wyrzuty sumienia to moja wina itp" >
- ciekawy jestem jak Ty bys sie zachowal w takiej sytuacji.. pewnie bys nie znalazl jezyka w gebie:)