Już wiem, czym się różni thriller, czy tam film akcji od horroru. Ano tym, ze w filmie akcji bohaterka miałaby gaśnicę pod siedzeniem i tysiąc skrzynek narzędziowych. Niniejszym tak wyekwipowana wybiłaby przednia szybę i dalej byłoby ciekawie. A tak? Typowy przykład debilizmu horrorowego. Nie podobało mi się. Lekko urwany palec zniesmaczył tylko, a zamykający się bagażnik przestraszył. No słabo było i tyle.