czyli jak można rozlać wino na pościeli. Początek dobry a co z tym końcem? No właśnie można by
sobie zadać to pytanie po obejrzeniu tego filmu. Nie wątpliwe duet Kunis - Weisz jest miły dla oka
ale jakoś nie przekonuje mnie w tym obrazie. Film fajny początek no właśnie początek mnie
zachwycił później już było troszeczkę smętniej. Nie da się ukryć, że sceny są miłe dla oka (powiem,
że jedna scena z Panią Kunis utkwiła mi w głowie) i obraz cieszy to oko;) scenariusz troche mniej...
nie ma co narzekać warto obejrzeć tyle, że na 3D bo w 2D dużo umknie :)