To bardzo miło ze strony TVP1, że emituje filmy bardzo stare, do tego francuskie. Bardzo to doceniam. Tylko, że powtarzanie w kółko "Pepe le Moko" w niedzielną noc co kilka miesięcy do szczytu oryginalności nie należy. A ponadto ten, kto ustalił porę emisji na 2:10 w nocy, no to naprawdę, premia mu się należy. :/