Film sam w sobie dobry (dałem 7), reżyseria trochę nierówna, za to doskonałe zdjęcia i genialna muzyka. Ale Eva Green przeszła samą siebię. Widziałem dość sporo filmów z jej udziałem - według mnie jest to najlepsza aktorka jej pokolenia - ale tu mnie naprawdę ujęła. Warto obejrzeć choćby i dla niej.