obejrzalam film dobry ...ale jednego nie rozumiem bo ta szkola byla wkoncu szkola z ktorej mozna bylo odejsc czy nie ? przez caly film myslalam ze nie ale na koncu Di odplynela ...wiec wnioskuje ze mozna bylo skoro tak to czemu dziewczeta nie uciekly skoro tak bardzo tesknily za domem ?ok mozesz odpowiedziec ze nie mialy pieniedzy ok ale skad w takim razie wziela je Di???

Zakończenie traktowałam symbolicznie i nigdy w realny sposób o nim nie myślałam. Ale pozwolę sobie zacytować Ms. G.: "Ale, widzisz, Laurel wkrótce wyjedzie. Tak jak Rosie. Fuzzy myśli, że to internat. Tylko Di zdaje sobie sprawę, że jest tu na zawsze."
Odnosząc się do cytatu, może ta szkoła była formą sierocińca (dla młodszych dziewczyn) i zakładu poprawczego (dla starszych)? W końcu, Laurel i Rosie były najmłodsze z drużyny, a wiadomo, że młodsze dzieci są chętniej adoptowane. Z kolei w przypadku Di można zauważyć pewną ironię. Tylko ona (jeżeli mówimy o starszych) pogodziła się ze swoim losem, a jednocześnie ona jedna mogła opuścić szkołę. W dodatku tylko Di poznała prawdę o Ms. G., a dyrekcja chciała za wszelką cenę zachować reputację szkoły.
Mam nadzieję, że pomogłam.

no dzieki ... ale mimo wszystko to troche zawile ... moze film nie byl do konca przemyslany z tym w sensie mogli to nieco bardziej sprecyzowac bo nie jest to oczywiste a gdyby bylo rozwiklane jeszcze lepiej oddawaloby charakter filmu ...ale nie wgryzajac sie w szczegoly to klimat mimo wszystko byl bardzo dobry no i uwielbiam Eve...