film jest przewidywalny i oglądając go po prostu czuję "to już było..." sytuację ratują ujęcia,
muzyka i Eva Green, nawet nie dlatego że gra dobrze, tylko po prostu mi się podoba.
polecam wielbicielom lekkich, nieco wypranych dramatów. 4/10
edit: obejrzane po raz drugi, całkiem niedawno. zmieniam zdanie, oprawa audiowizualna jest doskonała, historia może i niezbyt oryginalna ale znośnie przedstawiona...7/10