PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=839586}
7,0 43 tys. ocen
7,0 10 1 43448
7,0 82 krytyków
Palm Springs
powrót do forum filmu Palm Springs

Myślałem, że to całe końcowe bum będzie miało większe reperkusje. Twórcy jak już usadzili opowieść w ramach romcomu to nie potrafili się z tych zasad wyswobodzic. Cała opowieść kończy się nieznośnie klasycznie. Gdyby w wyniku wybuchu ponownie się obudzili ale spostrzegli, że zamienili ciałami i z tym zostawiono widzow to by było jeszcze o czym rozmyślać po seansie a tak? No żyli długo i szczęśliwie. Fajnie się oglądało, proste życiowe zasady z romcomu wpadły.

ocenił(a) film na 8
JohnTheBrave

No ok, załóżmy że masz rację, po wybuchu zamieniają się ciałami. Tylko co wtedy - nad czym chcesz tu rozmyślać? Czy rzeczywiście będzie więcej interesujących tematów do przemyślenia w porównaniu do prawdziwego zakończenia? Nie gloryfikujmy roli takich sztucznych twistów, bo za skomplikowaniem fabuły takim zabiegiem nie będzie stała żadna dodatkowa wartość

ocenił(a) film na 7
JohnTheBrave

Po tym wybuchu i chwilowym zaciemnieniu zastanawiałem się, czy właśnie tu nie powinien być koniec filmu? Odważne, otwarte zakończenie. Wtedy można byłoby sobie spekulować- umarli? Wydostali się? Albo pokazać ślub bez nich, za to z zagubionym Royem. Aczkolwiek ostatecznie finał po prostu wpisuje się w konwencję komedii romantycznej... i ok :) nie było takie złe. Jak wspomniano, to nie był film dla maniaków paradoksów czasowych.

ocenił(a) film na 8
panstatystyka

W sumie zakończenie nie jest jasne. Z tego co pamiętam to koza po eksperymencie z wybuchem zniknęła. Sarah powiedziała nie wiem gdzie jest, ale na pewno nie ma jej tutaj (w tej linii czasowe). Gdyby mieli się przenieść z pętli to Roy nie spotkałby głównego bohatera w scenie po napisach na weselu. Możliwe, że przenieśli się do innej pętli dzień później, budzą się pijani na basenie i jest 10 listopada.

ocenił(a) film na 9
Bogus Linda

No właśnie nie, oni wyszli z pętli i dlatego na weselu Nyles nie rozpoznał Roya, bo dla niego wesele jest pierwszym i jedynym

ocenił(a) film na 8
tyysiaa7

To mnie jakoś zmyliła ta kwestia z kozą, bo jak inaczej Sarah miałaby stwierdzić, że koza wyrwała się z pętli? z tego co pamiętam wyrwanie się z pętli sprawiało, że owa koza z niej w ogóle zniknęła, tak jakby z tej linii czasowej, ale może coś źle zrozumiałem, albo tłumaczenie było niezbyt dokładne w tym szczególe.

Bogus Linda

Rzeczywiście brak konsekwencj w scenariuszu.

ocenił(a) film na 10
tyysiaa7

Zastanawiam się, jak Nyles nie rozpoznał Roya, to jak pamiętał o chwilach spędzonych z Sarah? Albo wszystko pamiętają, albo nie pamiętają nic, a nie, że pamięta o Sarah, ale nie Roya.

nati828

Nyles z pamięcią pętli się z niej wydostał a ten na weselu nie jest już w pętli istnieje jako element pętli Roya, tak samo jak Sahra i wszyscy goście weselni istnieli dla Nylesa i dla nich to był jedyny dzień wesela (przecież Sahra nie pamiętała, że już była z Nylesem wcześniej).

ocenił(a) film na 8
Bogus Linda

No w końcu ktoś to zauważył. Ja cały czas zastanawiam się, czy to faktycznie błąd, czy też to było celowe i czegoś tutaj nie rozumiem.

ocenił(a) film na 6
Denebola_FW

To może ja wytłumaczę: nie ma czegoś takiego jak pętlę czasowe. Nie ma więc żadnych wytycznych ani zasad których należałoby się trzymać. Nie ma żadnej ustalonej logiki jaka ma być w przypadku pętli czasowych bo one nie istnieją. Nie piszcie więc że coś jest bez sensu bo NIE ma czegoś takiego jak pętlę czasowe i nie żadnego ustalonego sensu jakiego należy się trzymać.