Facet traci pamieć, próbuje ją odzyskać
coś tam pamięta z poprzedniego życia
poznaje kobietę
bierze udział w specjalnym programie (recall)
na ręce ma numer konta bankowego
w banku wyjmuje ze schowka ze skrzynki przenośne dvd, widzi sam siebie, nagranie nagrała jego poprzednia wersja
ucieka przed swoim szefostwem
wraca do domu, w domu zasadzka, ludzie z bronią automatyczną
na końcu dowiaduje się kim jest
to już kiedyś było ;)
ps. oprócz tego, nagle ni stąd ni zowąd potrafi zabijać, strzelać, walczyć wręcz, dokładnie to samo co w filmie z Bournem ;)
ale żeś palnął teraz,
przecież to remake z 1990 roku, a sama powieść Dicka jeszcze starsza.
Tak więc jak już tak porównujesz, to Bourne jest na "wzór" pamięci,
ale przecież filmów tego typu było o wiele więcej w różnych okresach.
Nowy Recall w porównaniu ze starym jest po prostu słaby. Ten z 90 roku ma o niebo lepiej napisany scenariusz.
Obejrzyj sobie klasyka z Arnoldem.
wiem że to remake, ale nowa wersja przypomina bardziej tożsamość bourne'a w innym wydaniu jak remake z Arnoldem, nie pamiętam czy te same sceny były w filmie z Arnoldem? on też siebie nagrywał?
nowy Dredd też jest remakem z 1995 roku a prawdopodobnie jest kopią tego filmu http://www.filmweb.pl/film/Raid-2011-629688 dobry sprawdzony tytuł