:)

Na różowo, na różowo! xD

A tak przy okazji dopiero po Twoim poście uświadomiłam, że 'Avatar' był na niebiesko. Bo był, tak? Czy znów coś mylę? ;)

ej co wy mówicie? Przecież Colin jest największym kozakiem i kaskaderem w holiłudzie! Arnold to przy nim chuchro :D Nie obejrzę tego, wolę przez te 1,5h czy ile to tam będzie trwać obejrzeć sobie po raz piąty Pamięć Absolutną - bo to jedyna wersja jaka ma prawo istnieć

albo matrix z żółtymi ekranami:)

a ja tam sie ciesze przy dzisiejszej technice może wyjść naprawde dobry i porządny film. Efekciarski zarazem. Arni gubernator niestety przyszedł już na niego czas, a Sharon pozostał tylko jedynie instynkt:-) przetrwania HA HA HA. W tej holywodzkiej machinie zła. Za to Colina i Kate lubie bardzo wiec zobaczymy co z tego wyjdzie.

Może być całkiem ciekawie. Oryginalnie rolę Quaida miał dostać Patrick Swayze, ale w końcu dostała się Arniemu. Sądzę, że raczej z powodu jego ówczesnej popularności. Nie czytałem książki, ale prędzej czy później się za nią złapię i mam dziwne wrażenie, że książkowy Quaid będzie jednak trochę odbiegał od kreacji Arnolda. Chociaż Oryginalny "Total Recall", pomimo już przestarzałego tandeciarstwa, to wciąż całkiem dobry film ;]

Z tym, ze oryginalnie Quaida mial zagrac Swayze to mnie zaskoczyles. Byc moze ,jestem juz poprostu do bolo zmeczony remakami, tyle dobrego materialu na filmy w swiecie, a ci uparcie lapia sie za cos co przynioslo 'kiedys' pieniadze. Jak ostatni Tron, albo Predators,... albo Spider-mana ktory, calkiem niedawno cieszyl sie bardzo udanym debiutem, potem z jakichs tam im tylko znanych powodow stara ekipa sie rozpadla, wiec go robia 'na nowo, od poczatku' w zupelnie innym zestawieniu?! Litosci!
Nie twierdze, ze remake jest od razu skazany na porazke, chociaz w wiekszosci przypadkow tak bylo. Poprostu nie mam juz sily...
PZDR

Niektóre filmy zasługują na to, by je odświeżyć. Imo, "Total Recall" jest jednym z takich filmów. Gorzej, jeżeli zamiast odświeżonej, ulepszonej wersji np w postaci thrillera akcji wyjdzie po prostu zwykłe odcinanie kuponów. Projekt ma potencjał. Podobała mi się bardzo wizja Marsa w oryginale, zwłaszcza z tymi popromiennymi mutantami i bródem. Przypominało mi to trochę alternatywny świat ze "Speed Racer'a", albo może raczej na odwrót. No ale, bardziej boję się nowego "Conana" niż "TR".

O tak, _onana nawet nie bede komentowal.

Mogliby stworzyć coś nowego a nie przerabiać film, który się udał, i to nawet bardzo.

Niestety nie czytałem książki Dicka.Ale czytałem kilka innych i wiem że ich ekranizacje często się różnią (Blade Runner;Siódmy mode-Tajemnica Syriusza).Wygląda na to że film z Arnoldem tak bardzo różnił się od książki, że Piers Anthony napisał na podstawie scenariusza nową własną powieść.
Akcja filmu z Farelem,może w ogóle nie rozgrywać się na Marsie.

"Na zielono" :D popieram