Poważninie... Co sie dzieje? W ostatnich latach nie pojawiło sie nic ciekawego w tym gatunku. Chyba że tylko ja mam wyjątkowego pecha i trafiam na sam shit...
Filmy to albo słabe remaki dawnych hitów, beznadziejne sequle z coraz gorzej dobraną obsadą, ekranizacje durnych komiksów lub w najlepszym wypadku totalna sieczka w stylu "avatara"...
Seriale nie mają sie lepiej, zagladam właściwie do każdego opisanego jako "Sci-Fi" i spotykam jedno rozczarowanie za drugim...
Ktoś jest w stanie polecić coś przyjmnego czy naprawdę fani tego gatunku są skazani na ciagłe oglądanie tych samych, starych ale za to interesujacych, wciągających i wypróbowanych pozycji?
mi się ostatnio te filmy podobały: Incepcja, Prometeusz, Dystrykt 9, Star Trek, Terminator: Ocalenie, Czwarty Stopień, Strefa X, Druga Ziemia, Moon
Ale faktycznie od kilku lat jest posucha na dobre Sci-Fi
Prometeusz słaby, Strefa X cienizna.. Dystrykt 9 na raz ale idzie wytrzymać. Incepcja , no robi wrażenie, muza POWALA. Masz rację - dawno nie było nic podobnego do Aliens.. Tu wrażenie robi Kate... mniam...
ciężko coś ci polecić bo oceniasz pitch black na 10 a to jest dopiero słabe sci-fi raczej dobry film akcji ale sci-fi bardzo słabe a z drugiej strony tyle samo blade runnerowi. Jeśli już chcesz czegoś naprawdę z dobrym potencjałem sci-fi to polecam moon albo w stronę słońca, paprika, immortal- kobieta pułapka.
a moze bardziej lubi akcje od sci-fi dlatego tak wysoko ocenia pitch black? nie rozumiem czy jedno sie z drugim wyklucza? jesli pyta sie o filmy sci-fi to nie moze miec wysoko ocenionych filmow z innych kategorii? prostackie myslenie chlopie
pitch black akurat miało bardzo dobre zdjęcia, bardzo dobrą atmosferę, ogólnie było filmem - w swojej klasie, budujących nastrój obrazem - filmem wybitnym. Sama sekwencja rozbicia się, przecież to majstersztyk. Swoją drogą, dziś mi się śnił ten film :D
Z ostatnich lat to ci moge polecic:
X-Men: Pierwsza Klasa (2011)
Lockout (2012)
Jestem numerem cztery (2011)
Oczywiscie Avengers (2012), ale juz pewnie widziales
i chyba najlepszy z tych wszystkich, ktore ogladalem Kod Nieśmiertelności (2011), pozycja wrecz obowiazkowa.
A tutaj filmy, które dla mnie tez sa bardzo dobre, ale nieco słabsze od tych wyzej, mimo to, tobie moga sie bardziej spodobac:
Kronika (2012)
Jestem Bogiem (2011)
Predators (2010)
Divide (2011) , chociaz ten nie ma za duzo wspolnego z sci-fi, ale najlepiej bedzie jak sam ocenisz.
uważasz, że jestem numer cztery jest dobrym sci fi? że jest dobrym filmem w ogóle??? jak możesz z czystym sumieniem polecać to komu kol wiem?
tak samo pitch black ani z tej ani z dupy strony nie zasługuje na 10 które mu daje i o to mi chodzi. nie o twoje pseudo skomplikowane myślenie które ocenia 13 dzielnice na 10....
zreszta avengersi to też beznadzieja jeśli chodzi o sci fi.
X men pierwsza klasa też nie jest filmem stricte sci fi więc domyślam się, że chodziło mu o klasyczną fantastykę naukową.
fantastyczny pan lis to arcydzieło gatunku więc się ogarnij. Natomiast co do gust to od tego masz serduszko a nie dawanie 10 słabemu filmowi tylko dlatego, że go lubisz. Mam takie filmy które lubię ale są ogólnie rzecz biorąc słabe i nie daję im 10 bo na nią nie zasługują. a co do gustu to są gusta i guściki oraz bezguścia bo naprawdę dawanie tak wysokich ocen tak słabym filmom to zakrawa na kpinę. Więc daj już luz z tym obrażaniem bo wjeżdżając na fantastycznego pana lisa to ty strzelasz sobie w kolano
nie byłem pewien więc sprawdziłem. Widzisz rubryczkę nagrody w D13? nie ma tam nic co znaczy tylko tyle, że nikt absolutnie nikt kto ma znaczący głos w sprawie oceniania filmów( a więc i warsztat) nie docenił tego arcydzieła w swoim gatunku(ironia bo nie zrozumiesz(inkluzja ironii zrozum)). A wiec, że festiwali które uwzględnia filmweb jest jakieś 70.
Naprawdę to powiem tak len wiseman nigdy nie nakręcił nic ambitnego więc szansa na to, że w dziedzinie sci-fi jego nowy film sie liczy jest znikoma. natomiast jako film akcji może osiągnąć ok 7, więcej naprawdę nie sądzę. Każdy jego film do tej pory oceniłem na 6 bądź 7 więc by mnie zaskoczył jak by pamięc absolutna była lepsza
pitch black jest zajebisty, klasyk
co do innych wymienionych przez Ciebie to masz rację, avengers, x-men czy jestem numerem cztery są przeciętne
tak, można powiedzieć, że jest to jakiś tam "klasyk" ale na pewno nie sci-fi. Tzn ani to prawdziwe pełnokrwiste sci-fi ani klasyczne sci-fi. to bardziej film akcji w kosmosie. Opisuje jakoś tam przyszłość ale do fantastyki naukowej to ma daleko. To, że coś dzieje się w kosmosie nie znaczy, że jest science-fiction. To trochę tak jak z gwiezdnymi wojnami które wbrew wielu opiniom też nie jest sci-fi.
no dokładnego znaczeni sci-fi nie znam, wygląda na to że Ty tak więc możesz mieć rację
akurat jest dość prosta. wystarczy, że wszystkie mas swoją podbudowę naukową. Tego nie masz ani w riddicku ani w gwiezdnych wojnach.
"Oczywiscie Avengers (2012)"
No to pojechałes, zdecydowanie najnudniejszy film o superbohaterach, bylem w kinie i w pewnym momencie zasnałem.
Xmen to chyba tylko pierwsza czesc mi sie podobala.
No więc tak drogi kolego moim zdaniem się mylisz bo w ostatnich latach według mnie mamy "renesans" produkcji sci-fi. Zacznę już od Matrixa, który był świeżym pomysłem i zapoczątkował modę na tak zwanego "inteligentnego" bohatera, choć fakt faktem zrzynka pomyslu z ksiazki pewnej pani no i Neuromancera. Po drugie są filmy nie tak wysokobudżetowe jak Dystrykt 9 czy Pandorum. Z tego co słyszałem ma byc nowy film rezysera Dystryktu za rok - Elysium, takze jakies militarne science fiction w przyszlych latach wiec narzekac nie mozesz. Był średnio udany ale jednak Prometeusz, świetne Daybreakers, dobra Incepcja. Jestem Legendą. Nowt Terminator nie zachwycil tak jak stary ale tez dobre kino. Ja, robot tez nie byl zły. Filmy o superbohaterach jak genialny Iron Man takze mozna zakwalifikowac jako sci-fi, była Istota. Najlepszy film animowany jaki widzialem Wall-e jest w pierwszej 30 filmow sci-fi w ogole. Jumper, Dzien, w ktorym zatrzymala się Ziemia. Jesli przegapiles to polecam Equilibrum z Christianem Balem lub Event Horizon. Book of Eli jako post-apokaliptyczne dzieło cos na wzór gry Fallout. O właśnie, jeśli lubisz cyber-punk polecam nową grę Deus Ex - Bunt Ludzkości, świetny klimat, świat i fabuła. Kręcone są nowe Kroniki Riddicka, w tamtym roku byl dobry Wyścig z czasem no i powrót starej marki Tron - Dziedzictwo. Polacam swietny horror sci - fi Moon oraz udaną Genezę Planety Małp. Klasykiem według mnie juz jest Ludzkie Dzieci. John Carter o dziwo byl dobry, jakby ktos nie wiedzial to jest na podstawie jednej z pierwszych ksiazek sci-fi Księżniczka Marsa, na ktorej bazują Gwiezdne Wojny. Z animowanych rzeczy oczywiscie Akira, pierwszy Ghost in the Shell, Red Line, Cowoy Bebop. Jeszcze byli Kowboje i Obcy jesli lubisz takie klimaty. Jest jeszcze pare produkcji ktorych sobie nie przypomne z ostatnich lat, ale te co wymienilem spokojnie mysle wystarcza i czekam na opinie po seansie :) Interesuje się tematyką science-fiction wiec jesli beda jakies pytania to pisz. Taka ciekawostka jeszcze dla wszystkich mysle :P Od 2009 roku byl plan na polski, w polowie animowany, wysoko budzetowy film w kliamtach wojenno steam punkowych Hardkor 44 o czasach pod koniec wojny. Widzialem arty i byly po prostu świetne!!! Nistety jak to polacy, zmarnowali szanse i nie dali zadnego wkladu w ten film, nikt nie podjal sie pomocy scenżyscie. Wiecie, zaraz po Bagińskim mielisbysmy powód do dumy na całym świecie na tym polu, a tu kicha... Pozdrawiam wszystkich :)
muszę obejrzeć jak tak Moon skoro polecasz a widać że wiesz o czym piszesz i mamy podobne zdanie nt reszty filmów
Masz racje. Hollywodzcy tworcy podchodza do sf jak do dojnej krowy. I robia kretynskie wysokobudzetowe efektowne filmy akcji w sztafazu sf. A potem slyszy sie pogardliwe opinie na temat calego gatunku, ze to wszystko adresowane jest wylacznie do dzieci, mlodziezy i idiotow. Dostajemy kolejne schematyczne produkcje, z plytkimi postaciami i kikutem jakiejs fabuly.
Chlubnym wyjatkiem w ostatnich latach byl skromny, kameralny Moon, notabene osadzony w klimacie dickowskim.
Nie jestem pewien czy sci-fi jako gatunek filmowy kuleje.. Moim zdaniem obecnie poprostu teraz sie robi więce takich filmów i możiwości techniczne jak i finansowe pozwalają na więcej.
Z mojej strony polecam Ci te pozycje, powinny Cie zadowolić :)
"Cargo", "W stronę słońca", "Moon", "Dystrykt 9", "Apollo 18", "Pandorum", "Divide"-może troszkę z innej beczki ale wstrząsający obraz.. Starszych i klasyków nie wymieniam bo pewnie dawno już obejrzałeś :) Pozdrawiam.
Sporo filmów które były tu wymieniane to kompletna tragedia ( filmy z vanem dislem, filmy o wampirach, filmy o super bohaterach) Dystrykt 9 jak dla mnie przereklamowany -NIE LUBIE TEGO FILMU. Gówny bohater jest tak irytujący że cały film czekałem a ktoś go w końcu rozerwie na części. Poza tym w puźniejszej części filmu mamy już tanie efekciarstwo. Incepcja to nawet cięzko nazwać SF - jakbyśmy mieli nazywać SF filmy w których istnieją nieistniejące gadżety to każdy Bond powinien być SF
Moon i w stronę słońca to akurat dobre SF. Pandorum też zapadło mi w pamięć. Pierwszoligowym SF jest Prometeusz - genialny film bezmyślnie shejtowany w internecie.
Total Recall nie jest najgorsze (plusty to scenografia, ogólnie świat przedstawiony) ale mogło by być lepsze w warstwie scenariusza dialogów. Jak dla mnie klimatem przypominało ponurego Matrixa a nie stare dobre Total Recall ( co w tym wypadku akurat jest dla mne minusem). Zabrakło mi też w tym filmie jakiejś dwuznaczności. Od początku do końca byłem przekonany że cała akcja dzieje się " na prawdę" a nie w głowie głównego pohatera (spory minus)