Na filmie można spędzić dość miło czas, bo to kawałek naprawdę niezłego kina akcji. Jest tylko jeden warunek nie można się choć na chwilę zatrzymać nad błędami i niedoróbkami naukowymi. Pomijając już samą koncepcję tego wielkiego urządzenia to wyjście bohaterów na zewnątrz przy takiej prędkości, jaką musieli rozwijać jest śmieszne (nie mogli trochę inaczej rozwiązać tej sceny?? Pominąć albo zastąpić mniej niedorzeczną??

Mimo wszystko to całkiem niezłe kino akcji, dzieje się sporo i do tego całkiem efektownie. Do tego Kate, do której mam słabość od czasu serii Underwold.

Są różne gusta jednym się spodoba innym nie.. Spora grupa będzie płakała, nad tym dokąd zmierza kino, że takie głupoty wychodzą na porządku dziennym. Kino jest dość zróżnicowane i każdy znajdzie coś dla siebie i nie jest prawdą, że nie wychodzą ciekawe i bardziej ambitne produkcje. Wystarczy poszukać.
Smutne jest natomiast to, że te produkcje bardziej ambitne nie zarabiają tyle i często pozostają bez echa.
Niestety większość wybiera tak jak wybiera. Dlatego reżyser zastanowi się dwa razy nad tym czy zrobić coś ambitniejszego, bo po co( za ambicje nie kupi sobie nowego domu albo samochodu).
Nie mówię żeby nie chodzić na filmy takie jak ten jeśli komuś miło zlatuje na takim filmie czas (ja nie narzekałem), to czemu nie. Jednak ten film trzeba traktować przede wszystkim jako kino akcji. Zresztą to mamy wymienione jako pierwsze w opisie filmu z fantastyki naukowej wykreślmy słowo naukowa i wtedy malkontenci będą usatysfakcjonowani:) Swoją drogą ciekaw jestem co spodziewali się zobaczyć wybierając na ten film...