Po obejrzeniu tego filmu naprawdę jestem pod wrażeniem otóż bardzo lubię filmy typu Incepcja
czy 12 małp czyli wątki po których dostaję konkretny mindfu*k :) Już na początku kiedy to "Hauser"
po powrocie do swojej "żony" wpada z nią w pojedynek, byłem przekonany że to jest wytwór jego
wyobraźni, że taką wersję sam sobie wymyślił. To samo jeżeli chodzi o sytuację ucieczki z Meliną i
pojawienie się Harrego który próbował Hausera namówić, robiąc mu wspomniany przeze mnie
mindfu*k a tym samym zrobił to samo ze mną. Naprawdę do końca wierzyłem że jednak to życie
nie było prawdziwe i że obudzi się w Rekallu. Mimo wszystko jestem naprawdę pod wielkim
wrażeniem efektów.