Z całym szacunkiem dla twórców obsadzenie Farella cielęcego spojrzenia w głównej roli to jakieś nieporozumienie
ale z drugiej strony: skoro nawet taki aktor jak arnold dal rade to farrel chyba tym bardziej powinien sobie poradzic?
z tego co tam widziałem farell nie jest najlepszym aktorem tego filmu, dobry aktor ale szału to on nie robi. porównywać go do arnolda to dość pomyłka, arnold jest bardzo dobrym, o dużym dorobku, a farell to tylko dość dobry aktor (za którym osobiście nie przepadam)
nie zartujmy z tym bardzo dobrym aktorem, dorobek faktycznie ma tylko te role jakos dziwnie do siebie podobne,
pomijajac juz fakt w duzej czesci filmow nie odzywal sie za duzo bo kiepsko mu szlo mowienie po angielsku
To prawda Arni lepszy od Farella do tej roli, ale mimo że Pamięć absolutna z 1990 roku była super filmem to on również nie przypomniał książkowego bohatera.
nie będe polemizował są gusta i guściki ale dla mnie Farell i jego spojrzenie takie same we wszystkich filmach. Nie mówię nie ocenimy film po obejrzeniu.
Aktorem może jest i lepszym, ale nie zmienia to faktu że nie pasuje do roli. Przecież Colin Farell mógłby z powodzeniem konkurować z Orlando Bloomem o role bawidamków, a tutaj ma grać twardziela, uśpionego agenta który przez przypadek sam się aktywuje. W zasadzie Arnold zagrał to świetnie, mimo że nie jest orłem.
zgadzam sie z zalozycielem tematu. jak dla mnie to tytul koniecznie nalezy zmienic na "total gaycall". arnold to facet, farell.. no coz, czasem stanie obok jakiegos faceta.
cielece? lolllllllllll
on ma spojrzenie brudnego bandyty ze smietnika irlandzkiego.
PORAZKA,ZE GO KTOS OBSADZA W'OGLE
Zostawćie FARRELLA dobry z niego aktor i pasuje mu ta rola bo jak by niepasowała to by jej nie brał do cholery!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
bierze do cholery by tluc szmalec!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
co za palant z tego gbura, cyganski pomiot, nie aktor!
Dobry aktor ale do innych ról,jak ktos wcześniej wspomniał juz bardziej pasuje Hugh Jackman
Od początku jestem na 'nie' dla tego filmu, wystarczy mi oryginał ,który i tak jest genialny ;P
czy ktoś w ogóle czytał to opowiadanie? w originale nie było dobrze opisane jak ma wyglądać główny bohater, wiec nie piszcie ze Arni lepiej pasował do roli Douga niż Colin. poczekajmy na film dopiero wtedy oceńmy jak Colin to odegrał i jak ta wersja ma się do wersji z gubernatorem, a jak do opowiadania Dicka.
po co wpadasz zawsze w skrajnosci,do innych ról pasuje,nawet do takiego Aleksandra wpasował sie dobrze
"film obejrzalem z obowiazku krytyka f.
streep-1 klasa. dlatego 2 zamiast 1."
to jest skopiowana wypowiedź schiza. Prawda że śmieszna :) Ten baran uważa się za krytyka :)
no wiadomo że troll. Tyle że to troll podający się za krytyka. A to dość komiczne :)
Zapowiada się kolejny niepotrzebny remake. Jedyne co można stwierdzić po obejrzeniu zwiastuna jest to, że film bardzo średniego reżysera będzie tylko komputerową rozróbą dla wychowanej na grach komputerowych i filmach 3D młodzieży.
Inną kwestią jest obsada głównej roli; może i Farrell jest lepszym aktorem od Arniego, ale kompletnie nie nadaje się na bohatera kina akcji. Brak mu tej charyzmy, tego powera i jeszcze tego czegoś co miał Arnold. Jest zbyt lalusiowaty. Bardzo zły wybór.
Oryginalna ekranizacja jeszcze tak się nie zestarzała aby robić remake/inną ekranizację książki Dicka. Poza tym Arnold zagrał w tym filmie rewelacyjnie, widocznie ktoś za bardzo jest uprzedzony do niego przez te wszystkie familijne produkcje. Nie zamierzam obejrzeć tego filmu i nie obejrzę, są ciekawsze rzeczy w tym roku (TDKR, Prometeusz, Avengers...).