PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=111532}

Pan życia i śmierci

Lord of War
7,6 311 253
oceny
7,6 10 1 311253
6,8 18
ocen krytyków
Pan życia i śmierci
powrót do forum filmu Pan życia i śmierci

nuda, panie, nuda

ocenił(a) film na 4

ciężko mi zrozumieć, czym się zachwycają osoby dające mu 8 czy 10 na 10...
realizm?
hm, jaki realizm? przeskakujemy w tempie karabinu maszynowego stopnie kariery from zero to hero. co sprawiło, że awans w łańcuchu handlarzy jest taki szybki? tylko li skrót myślowy autorów filmu? no to nie pierwszy i nie ostatni. same epizody może i bazują na rzeczywistych wspomnieniach handlarzy bronią, ale przekazanie ich jako zlepek nie przemawia do mnie. taką karierę śledzimy też w Blow - ale tam to ma sens, ręce i nogi, chociaż asortyment inny.
no właśnie - asortyment. jeden z najbardziej dochodowych towarów, broń, w dodatku nie opodatkowana... i handluje sobie cage w najlepsze, nikt mu w tym nie przeszkadza, bo i po co, nie ma kumpli chcących go wyeliminować z branży ani rekinów dla których sam pracuje. rekieterzy potrafią wpaść do babci pod dworcem handlującej marchewką, ale do cage'a nie.
taaak... cage... mistrz jednej twarzy... do 10 lat nie zagrał w niczym wartym uwagi, a i wcześniej niespecjalnie mu to szło. niezależnie co gra, gra tak samo, nie pozostawiając w pamięci na dłużej.
no właśnie - co pozostaje z tego filmu w pamięci? bazując na pobieżnym przejrzeniu opinii "arcydzieło 10/10":
- że w afryce handlują bronią i strzelają do siebie. nie tak dawny Blood diamond ukazywał o wiele lepiej klimat Afryki w układzie czarny.biały.wyzysk.zysk, dając jednocześnie lepszą dozę akcji i sensacji i o niebo lepszą grę aktorską. albo Hotel Rwanda - to dla osób, które 'wzruszyły' się biednym czarnym lądem.
- o ogólnej cenie działalności w nielegalnym biznesie już chociażby wcześniej wspomniany Blow opowiada świetnie. pozycji typu Scarface nie przywołuję, bo ten Pan życia i śmierci to jednak dosyć spokojny film i brutalności dosłownej w nim malutko.
- że nawet największa świnia jest i tak mniej świńska niż rządy, państwa, polityka? możliwe. odkrycie na miarę oskara ?
moralny przekaz po holyłódzku nachalny i prosty, a jednocześnie mdły i nieprzekonujący.
w dodatku połowa filmu ma jakiś dziwny klimat czarnego humoru, połowa moralizuje jak ksiądz a połowa (tak, połowy nie muszą być dwie;p) udaje sensację...
większy przekaz ma dla mnie Die Hard - tam źli ludzie giną, tu - bogacą się.
JEDNA rzecz podobała mi się w tym filmie. kwestia początkowa - "1 na 12 osób..." mocne. szkoda, że potem już tylko równia pochyła. dla mnie 4-5/10. ot, taka sobie historyjka. osobom piszącym '10/10 the best co widziałem/am' polecam rozszerzenie horyzontów.
osobom piszącym "te amerykańskie świnie broń sprzedają afryce zuo zuo zuo" pragnę przypomnieć, że polska sprzedawała.sprzedaje broń w kierunku indie.azja.afryka namiętnie i we wcale nie małych jak na nas ilościach. pchalibyśmy tam więcej, ale nas konkurencja nie wpuszcza. ale masakry w darfurze były między innymi z naszej broni.

ocenił(a) film na 9
Cerbin

;) Miło zobaczyć komentarz kogoś kto nie dostrzega prawie żadnego pozytywnego aspektu filmu. Piszesz że film to zlepek scen itp. Twój post to również zlepek niepotrzebnych dla chcącego film zobaczyć informacji, taka chęć na siłę ukazania dlaczego film jest gorszy od innych. Moim zdaniem film jest rewelacyjny, dobrze zrealizowany, co do gry Cagea mam mieszane uczucia ale zagrał to w miarę dobrze (ma aktor problem z ukazywaniem emocji na ekranie), cała historia, wątki mnie poruszyły, dobrze ukazują światek handlarzy bronią, konsekwencje mienia podwójnej osobowości. Dałem 9/10, nie nudziłem się w żadnym momencie filmu.
Co do twojego zdania że nikt nie chciał go wyeliminować, to radzę ponownie obejrzeć film ze zrozumieniem, bo chyba miałeś z tym problem.
Piszesz że to kolejny film "od zera do bohatera", ja tak nie uważam, sądzę że Yuri po prostu znalazł się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie by zacząć swoją karierę, która szybko się rozwijała (Tak jak kiedyś w Polsce ten kto zaryzykował i zaczął sprowadzać do polski, w małych ilościach, artykuły budowlane z Niemiec [kleje, zaprawy] , które były rarytasem, zobaczył że to dobry interes [sprzedawał 4x drożej do hurtowni] to po kilku miesiącach z kilku ton materiału sprowadzanego zrobiło się kilka setek ton, i do puki w Polsce nie otworzono firmy "Atlas" taki ktoś dorobił się majątku, takie to były czas, kto miał łeb i chęci to mógł wiele osiągnąć) Chyba podobnie było w przypadku tego filmu.

ocenił(a) film na 4
Armorgedon

przywołałem przykład Blow jako pozycji, która świetnie ukazuje niemal identyczny asortyment, gdzie faktycznie bohaterowie umieją grać i gdzie mają co grać. dynamiczny film, a jednak obyczajowy a nie sensacyjny. Pan... nie wiem czym miał być. na obyczajowy jest zbyt płytki. na sensacyjny ma zbyt wiele recenzji "och, ależ on ma przekaz, best ever". przywołanie jednego z 3 najbardziej dochodowych interesów na świecie, opanowanego przez mafie i międzynarodowe grupy przestępcze, przez byłych pracowników służb specjalnych zasilane a przez obecnych - monitorowane, do handlu klejem Atlas jest właśnie na poziomie tego filmu. wg nich tak to chyba wygląda... budzę się rano, postanawiam handlować bronią, jadę do wujka po czołg. absolutnie mnie nie przekonuje. absolutnie do mnie nie trafia. cóż, skoro się komuś podoba, to na zdrowie.

użytkownik usunięty
Cerbin

Na zdrowie! Mnie się bardzo podobał. Na tyle, że oblookałem dwa razy.

ocenił(a) film na 4
Cerbin

dokładnie się zgadzam z Twoją opinią (Cerbin). W ten sam sposób odebrałam film. Szkoda, ponieważ miał potencjał.....

ocenił(a) film na 8
Cerbin

Że też chciało ci sie to wszystko pisać i czas tracić jakby Ci za to płacili.Ja napisze tylko,że dałem filmowi 8 za całoksztal a nie za to czy coś tam jest realnego czy nie.Ważne jest że przycviąga uwage a to już dużo znaczy.Nie będę więcej wnikał tak jak ty w fabułę bo z takim wnikaniem to kazdy film ma w sobie coś nie realnego.

ocenił(a) film na 4
adrian2802

płacą. jest taka klika (tajna, mogą mnie zabić za samo zdradzenie faktu ich istnienia), która wzięła sobie za cel panowanie nad światem oraz zostanie królem i królową sera. piszemy durne recki durnych filmów i czekamy, aż ktoś zacznie się zastanawiać "że tak im się chce". i zastanawia się, zastanawia się, zastanawia i tak długo to trwa, aż mu się mózg zlasuje, a wtedy przejmujemy nad nim kontrolę i włączamy do naszej armii. jest to najprawdziwsza prawda, a także scenariusz nowego filmu z Nicolasem C.

ocenił(a) film na 10
Cerbin

Przeczytaj sobie na internecie o Wiktorze Bucie, to na podstawie jego losów został nakręcony film.

ocenił(a) film na 4
ZaX_filmweb

przeczytałem. i co? cage nagle zaczął grać jak dobry aktor? film zaczął mieć ręce i nogi? ni cholery. ba, po tych 3 artykułach o wspomnianym Wiktorze B. jeszcze bardziej widać, jak trywialnie ukazany jest świat międzynarodowego handlu bronią.

ocenił(a) film na 10
Cerbin

piszesz, że nuda i brak realizmu jak przeczytałeś o Bucie to wiesz że realizm jest. "hm, jaki realizm? przeskakujemy w tempie karabinu maszynowego stopnie kariery from zero to hero. co sprawiło, że awans w łańcuchu handlarzy jest taki szybki? tylko li skrót myślowy autorów filmu" Wiktor w 3 lata dorobił się 100 dużych samolotów transportowych

ocenił(a) film na 4
ZaX_filmweb

nie. przeczytałem o Bucie i nadal nie widzę realizmu. jeśli chcesz handlować trawką, sprzedawać pirackie płyty, podróbki dżinsów (kiedyś) na stadionie dziesięciolecia albo nawet mieć melinę (niezłą przyszłość ci planuję, prawda?;) to musisz mieć kontakty, musisz mieć dojścia, musisz znać ludzi i branżę, musisz się opłacać rekieterom, policji etc etc. tu Cage udaje jednego z największych handlarzy bronią - i nie ma problemów przez lata (bo film to chyba parę lat?) z amerykańskimi, rosyjskimi, izraelskimi służbami. obwozi broń po całym świecie jakby to były muffiny albo sok brzozowy. i ogólnie miałbym to w nosie, gdyby film nazywał się sensacyjnym i jako taki był odbierany. ale nie. rości sobie - albo łatkę taką przypinają mu użytkownicy filmwebu - rości sobie pretensje do bycia brutalnie prawdziwym, realistycznym, ukazującym świat handlarzy bronią, otwierającym oczy itd itp. a dla mnie taki nie jest. dla mnie jest płytki jak gra Nicolasa C., sztampowy i o niczym. de gustibus drogi Zax'ie, trwaj przy swej opinii, ja przy swojej pozostanę.

last but not least - cytat o Wiktorze Bucie zaraz wkleję. dowodnie pokazuje on, kim trzeba być, by osiągnąć to, co osiągnął. znajomość branży, kontakty - jakże interesujący mógłby być dokument o nim? jakże nierealistyczna - dla mnie, oczywiście, że dla mnie;) - jest kreacja NC.

W latach 80 był tłumaczem pracującym dla radzieckich misji pomocy militarnej zaopatrującym dyktatorów popierających 'obóz pokoju i postępu'. Latał w witebskim pułku lotnictwa transportowego. Podczas lotów poznał oficerów wywiadu, wojskowych, klientów i lokalnych pośredników w państwach docelowych - te właśnie kontakty to bezcenny kapitał który przydał się w przyszłości.

Rozpad ZSRR który przypadł na 24 urodziny Wiktora stworzył wiele możliwości. Niepodległe państwa powstałe z sowieckich republik odziedziczyły ogromne ilości poradzieckiego uzbrojenia. Pomocni w przemycie broni stali się dowódcy arsenałów Nadniestrza, Mołdowy, Tadżykistanu, Uzbekistanu i innych republik. Zaczęły znikać całe magazyny broni. Biorący łapówki decydenci i strażnicy broni to niewielki wydatek dla Wiktora wynoszący ułamek wartości pozyskanego sprzętu.
[...]
Najczarniejszym interesem Buta było zbrojenie Al-Quaidy i reżimu Talibów w Afganistanie. Po 11.09.2001 pomoc Al-Quaidzie groziła rychłą śmiercią, jednak sprytny Rosjanin zaczął wspierać wywiad Amerykanów w Afganistanie i uniknął wpisania na listę współpracowników Ben Ladena.

Po inwazji na Irak w 2003 Wiktor But rozpoczął nowe życie jako pogromca terroryzmu, współpracujący z przedsiębiorcami usług militarnych wykonującymi nieoficjalne operacje w ramach wojny z terroryzmem.
[...]
Prywatyzacja operacji specjalnych rozpoczęta przez rząd Busha, umożliwiła zarobek, rehabilitacje w oczach świata oraz bezkarność dla Wiktora Buta który stał się Private Military Contractor-em. Jest on obecnie jednym z rodziny PMC stanowiącej najbardziej kontrowersyjną grupę walczącą z terroryzmem, której liczebność przewyższa kontyngent brytyjski w Iraku.

fascynujące życie.

ocenił(a) film na 4
Cerbin

Amen!!

ocenił(a) film na 5
Cerbin

Dodam tylko skromniutką ocenę wątku małżeńskiego; jeśli ktokolwiek choć trochę zna kobiety to wie, że piękna, próżna kobieta nigdy w życiu nie zrezygnuje z luksusu, którego miała okazję doświadczyć. Przy scenie gdy żona Jurija "porażona" wiedzą czym mąż się zajmuje (no bo oczywiście dotychczas nie interesowała się skąd szmal) postanawia się tym przejąć i czegoś tam wymagać - zebrało mi się na wymioty.

ocenił(a) film na 9
Cerbin

Zgadzam się z tobą co do jednego Cage praktycznie poza trzema filmami nie zagrał w niczym ciekawym. A co do filmu to jesteś w cieżkim błędzie bo moim zdaniem jest to ciekawy film i warty obejrzenia.

ocenił(a) film na 4
Cerbin

popieram ... film banalny do granic... jeszcze z moralizatorskimi wstawkami, bez polotu. A co najgorsze bez żadnych znaków zapytani - zły handlarz bronią, dobry glina, głupiutka, ale piękna kobieta, lojalny brat... żadnych niedopowiedzeń, żadnych szarości, wszystko podane w miałkiej papce a'la McDonalds - szybko, łatwo i bez smaku

ocenił(a) film na 8
Cerbin

mi sie film bardzo podobal, nawet smialem sie i powiedzialem sam do siebie "ale swietny film" kiedy rozdawal tę broń w afryce z samolotu.
mialem dac 9/10, ale za to, co powiedziano na koncu o USA, Rosji i Chinach polecialo 10/10. polecam ten film

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones