Po raz pierwszy zobaczyłem ten film w 1991 roku, kiedy byłem w sanatorium po zapaleniu płuc, jako 7-latek. Pierwszy raz, poza tym filmem, zobaczyłem wtedy kolorowy TV, magnetowid i antenę satelitarną. Była świetlica i puścili nam ten film. Oczywiście był to dla mnie totalny kosmos, którym zresztą do dzisiaj się fascynuję. Kocham ten film, i jego aluzje do sowieckiego ustroju, których wtedy nie rozumiałem ale teraz je czytam bez trudu. Do dzisiaj się zastanawiam, co tak naprawdę się znajdowało w Szmaragdowej Szkatułce. Pozdrawiam!