lekki film, ciekawa koncepcja scenariusza, fajnie się oglada no i końcówka wcale niejednoznaczna, stąd pytanie: to jak w końcu, te mutanty były prawdziwe, czy były jedynie efektem halucynacji spowodowanych działaniem pandorum?;)
Zostało to wytłumaczone przez babkę w filmie nie pamiętam w której min byli to ludzie którzy pod pływem substancji która miała pomóc im przystosować się do życia na Tanisie przystosowali się do życia na statku.
Mogłabym się zgodzić, z tą małą wagą, że pod koniec filmu, gdy już są w kokpicie i główny bohater strzela do skrzynki, z której ma wychodzic jeden z mutatnów, po oddaniu strzały okazuje się, że są tam kable i elektronika, a nie martwy mutant;) Dlatego nie wiem, czy czasem mutanty nie są ich zbiorową halucynacją (gość, którego gra Quaid wydaje się ich nie widzieć, a swoją drogą tez jest w jakimś amoku; a pozostali wybudzeni z hibernacji pozabijać się mogli nawzajem nawet nie wiedząc o swoim istnieniu- patrz: pułapki) ;) Mogłoby to tłumaczyć fakt, że przez tak długi czas nie udało się zrobić tego, co robi Bower; to strach jest w takich wypadkach zabójczy:)
wiec w jaki sposób zginął Indianin ? Osoby z pandorum miały zwiększone lęki dlatego pewnie widzieli potworki nawet tam gdzie ich nie było
Mutanty były prawdziwe, a efektem działania Pandorum była niemal całkowita klęska misji.
Wg wikipedii mutanty były prawdziwe.
A zalanie statku utopiło wszystkich mutantów i Gallo/Paytona.
Zastanawiałem się czy cała ta psychoza Pandorum nie była podpuchą którą wymyślił Gallo/Payton. To on otrzymał ostatnią wiadomość z ziemi i nie chciał pozwolić nikomu zamieszkać na powierzchni Tanisa. No i przez niego ludzie którzy się obudzili zaczęli mutować zmusił ich do życia na zamkniętych przestrzeniach i praktykowania kanibalizmu co mogło wprowadzić kolejne degeneracje przy przystosowywaniu się do życia na statku. Natomiast wystrzelenie wszystkich kapsuł ostatecznie uratowało misje i dało szanse ludzkości na przetrwanie.
Reżyser nigdzie nie potwierdził czy wszystkie mutanty to urojenia czy prawdziwe istoty więc spekulować można. Mnie się wydaje że były prawdziwe bo jeżeli nie pozostali umierali od ran które sami sobie zadali? No i grupowe halucynacje są słabym pomysłem