Małą miałem styczność z japońskimi pełnometrażowymi filmami animowanymi (anime)... Znam jakieś... trzy produkcje :) Hmm... nie wiem co napisać. Dość pokraczna ale bardzo ciekawie rozbudowana fabuła ? wynalezienie urządzenia, dzięki któremu możemy wchodzić w sny innych ludzi ? jest opleciona na prawdę genialną formą. Nie da się opisać tego co podziwiamy na ekranie. Jest to... w pewnym sensie niepoważna groteska ale, tak urokliwa, tak tajemnicza, zakręcona, hipnotyzująca... Wybuchowa mieszanka Lyncha, kryminału, fantastyki, baśni, filmu przygodowego i horroru. Rewelacyjne pomysły na senne wizje, wyraziste i oryginalne (mimo wszystko) sposoby ukazania postaci. Akcja niezwykle szybka, potęgowana przez świetnie dopasowaną muzykę sprawiła, że nie mogłem wprost oderwać oczu od ekranu. Treść zakręcona, nie dające się przewidzieć rozwiązania. Wiadomo ? nie jest to wielkie kino... Ale do diabła z wielkim kinem :) Film genialny! Wrażenia bardzo pozytywne i bardzo... 'inne'. Na prawdę ? czegoś takiego jeszcze nie widziałem :)