Dawno się tak nie uśmiałem na filmie.Świetne połączenie komedii i musicalu(amerykanie z tą swoją Mamma Mia mogą się schować).O minusach nie ma co pisać,bo jest ich bardzo niewiele,dlatego skupię się na plusach.Po pierwsze takie poczucie humoru lubię(klika świetnych dialogów zostaje w pamięci).Po drugie bardzo dobrze obsadzeni aktorzy(szczególnie główny bohater śmieszy już od pierwszych scen wyjścia z samolotu,jakby to powiedziała dzisiejsza młodzież "zajebisty lanser").Po trzecie świetna muza(szczególnie numer o królu pocałunków jest rewelacyjny)itd.plusy można wymieniać.Nie wiem co kierowało pewnym młodym gniewnym krytykiem z pewnego miesięcznika,że tak zjechał ten film(na szczęście mu nie uwierzyłem,bo bym pewnie tego filmu,nie zobaczył).