książkę,która opiera się w głównej mierze na paradoksach i grze słów.Twórcy filmu robili co w ich mocy,aby postać bohatera była tą,którą znamy z prozy Hellera.Niestety "Paragraf 22" to nie tylko Yossarian ale wiele innych barwnych postaci,bez których obraz jest tylko namiastką pełnego przekazu książki.Trudno jest ocenić film w oderwaniu od pierwowzoru,ale w tym przypadku,książka bije na głowę swój kinowy odpowiednik.
Szczerze mówiąc bardzo ciężko byłoby mi zrozumieć film bez lektury. Co chwilę zmieniała się scena, którą rozpoznawałam z książki, ale normalnie bardzo opornie przychodziłoby mi zrozumienie. W filmie było nieco zbyt cicho, cicho i ponuro. Książka zdecydowanie lepsza, ale nie nie na tym adaptacja polega, żeby bezwzględnie został odwzorowany pierwowzór, więc film oceniam na 8, a książkę na 10+.