taka trochę "Firma" naszych czasów i to nie w dobrym znaczeniu tych słów - do bólu był podobny do tamtego; całość przewidywalna i strasznie schematyczna, w dodatku przydałby się temu filmowi lepszy główny aktor, bo Hemsworth zepsuł rolę po całości grając cały czas na jednej minie; z tej obsady spodziewałem się lepszego filmidła, ale i tak Oldman się postarał, Ford trzyma niezły poziom, a urodą jak zwykle zachwyca Amber
Moja ocena: 5/10