Drogi Filmwebie, Coś jest nie tak z obsadą. Dlaczego Laurence Fishburne grający jedną z głównych ról, jest gdzieś w środku obsady? Poprawcie to proszę.
Bardzo mi się podobał. Świetna gra aktorów, historia do zastanowienia się nad życiem, relacjami z ludźmi, wydarzeniami które nas spotykają, i nad tym że we wszechświecie człowiek ze swoimi problemami jest malutkim punkcikiem ( tak jak to pokazane było w kilku ujęciach w filmie). Dla mnie to jest film z filozoficznym...
więcejNikogo nie zdziwił fakt, że mimo iż akcja filmu toczy się w dosyć dalekiej przyszłości i technologia, oraz medycyna są super rozwinięte, to długość życia człowieka jest śmiesznie krótka? Moim zdaniem powinni spokojnie dożyć tych 120 lat.
Nie o miłości, nie o kosmosie i takie tam. Z bardzo pozytywnym przesłaniem o tym jak można cieszyć się każdym dniem :)
przesłanie tego filmu było takie, facet chciał kopulować a ze piękna samica była w pobliżu i możliwość wyeliminowania wszystkich innych samców którzy mogli by mu w tym przeszkodzić , kino bardzo nędzne bez jakiegokolwiek sensu poza sensem pożądania
Takie tam kosmiczne romansidło. Najgorzej się nie oglądało, było na początku nawet ciekawie, wizualnie też całkiem przyjemnie, ale pod koniec tej ckliwości za dużo. Generalnie film 6/10
Film mi się podobał, ale dlatego, że wiedziałam czego się spodziewać. Wydaje mi się, że gdyby w sekcji "Gatunek" dopisany został "romans" to byłoby mniej rozczarowań tym filmem.
Nie szkodzi że dodano troszkę banału. W ogóle to trochę jakby historia biblijna. Brodaty samotny Adam spotyka śpiącą Ewę...Pogódźcie się z tym faktem że jesteście dla siebie przeznaczeni, fajne chłopaki I cudne dziewczyny. WSZYSCY! I układajcie sobie to życia...Tutaj albo na innych planetach! Więcej takich filmów.
Zauważył ktoś - może tak jak ja ;d -, że to już któryś z kolei film w którym pojawia się kapsuła do której wchodzi jedna osoba i jest leczona, operowana? Może nie za bardzo filmowy temat, ale tak coś zauważyłam ostatnio oglądając ten film po raz kolejny (wspaniały, na 6+) i Prometeusza (2012). Taka kapsuła właśnie...