Przeciętne kino gatunkowe - zobaczyć można,ale szału nie ma.Początek obiecujący,środkowa część całkiem niezła,ale końcówka to już mega bzdury - ludzie pogryzieni przez te bestie w najlepszym wypadku by już dawno kończyny potracili,a ci śmigają jak Rambo w Wietnamie.Na plus jakieś tam napięcie,emocje,klaustrofobiczny klimat w tej piwnicy i śliczna Kaya na ekranie.Taki filmik do zobaczenia na raz przy piwku i orzeszkach.