Film pomimo tego ,że jest bardzo dobrze zmontowany, posiada klimatyczną oprawę dźwiękową oraz jest dobrze zagrany jest strasznie słaby.
Historie są ze sobą nie powiązane, film się dłuży i gdyby nie to że nie byłem w kinie sam to kilkukrotnie miałem ochotę wyjść. Jest nierealny i nieprzewidywalny. Po seansie do tej pory nie wiem o czym był, każda z baśni na podstawie których został nakręcony prawdopodobnie posiada morał, ale to że zostały one połączone razem psuje jego odbiór. Siedziałem w kinie i zastanawiałem się o czym właściwie jest ten film i po co został nakręcony...
Nikomu nie polecam. O ile filmy typu "disco polo" są zwyczajnie głupkowate, tak ten film zwyczajnie był o niczym...prawdopodobnie był to najgorszy film jaki obejrzałem. Pozdrawiam
Nie widzisz tego, że historie są powiązane, ale nie fabularnie.
Film Ci się dłużył bo patrzyłeś i nie rozumiałeś. A może patrzyłeś na komórkę?
Nierealny i nieprzewidywalny? Hmmm. Na przeciwległym biegunie mamy seriale TVN typu W11 i Szpital.
Oczywiście, że każda baśń posiada morał trzeba tylko umieć go dostrzec.
To właśnie dobrze, że baśnie nie są ze sobą powiązane. Gdyby były film byłby wtedy o niczym. Nie moja wina, że oglądałeś i patrzyłeś w fona jednocześnie. Każda z baśni miała osobny sens i morał, wystarczyło tylko oglądać z uruchomionym mózgiem żeby to dostrzec. Bardzo dobra baśń, która na długo zostaje w pamięci.
Historie zostały przedstawione tak jak w oryginale. To nie wymysł scenarzysty. Kilka opowieści podzielono na 5 dni i połączono opowieścią "ramową". Autorem tych baśni jest Giambattista Basile, który spisał legendy, baśnie, opowieści z okolic Neapolu. Na jego opowieściach wzorowali się późniejsi autorzy "Kopciuszka", "Kota w butach" itp. Z tym, że basnie G. B. są nieskalane poprawnością i dlatego dla mnie, są ciekawsze. Tak jak już to ktoś wcześniej napisał w innym poście, to nie były opowieści dla dzieci.
Taka mała dygresja.. Zawsze oglądasz filmy i czekasz na zakończenie, żeby ktoś wytłumaczył o co chodziło?