Film straszny. Ja rozumiem. Baśń i fantastyka, ale litości! Po pierwsze : potwór morski w rzece? Serio? I to jeszcze tak głębokiej, że nurek-król ma nad sobą kilka ładnych metrów wody; brak przewodu dostarczającego tlen (może się czepiam, ale rzuca się to w oczy). To dopiero początek filmu a już kilka niedociągnięć. Resztę przemilczę. Film tragedia. Strata czasu i pieniędzy jak ktoś pokusił się pójść do kina. Nie wiem co reżyser brał, ale niech się tym nie dzieli. Lojalnie uprzedzam, że film może spowodować uraz psychiczny.