Nigdy nie zrozumiem jak można ściągać takie filmy jak ten, na swój mały ekran, zamiast delektować się wizualnym kunsztem, przed wielkim ekranem w kinie. Jak dla mnie - spora różnica.
Są filmy, na które warto poczekać i obejrzeć w większym rozmiarze.
Zdecydowanie odradzam oglądanie filmu w domu.
To czysta zbrodnia, zwłaszcza w tym przypadku.
Film jest oparty głównie na przecudnych kadrach. Ja osobiście się w nich rozpływałam i zachwycałam jak wszystko dopracowano z najmniejszym szczegółem. Oglądanie tego na malutkim ekraniku kompletnie nie ma sensu.
To tak jakby oglądać Avatar na laptopie i narzekać na słabe efekty.
Naprawdę, warto wydać te 16 złotych albo i mniej :-)