No właśnie tak nie wyglądają. To co pokazali to jakiś mokry sen lewaków, którzy chcieliby żeby tak było ale niestety źli faszyści z marszu niepodległości nie chcą nikogo napadać tylko sobie spokojnie maszerują z flagami Polski. Niektórzy, jak taki jeden redaktorek musieli się uciekać do pastowania sobie gęby na czarno żeby udawać murzyna a i tak nikt ich nie chciał biedaka zaatakować. Ja się wstydzę za takich jak ty, idź trollować i łgać gdzie indziej

byłam i widziałam więcej nie będę (zapewne te darcie ryja o hołocie, przeklinania i ogólnie to co pokazano w filmie to nagrali statyści), marsze są od paru lat takie same więc nie ściemniaj.

Bardzo dobrze ze wiecej nie bedziesz. Po co masz chodzic na marsze kraju ktorego sie wstydzisz

Marsze tak nie wyglądają, jak przedstawiono w filmie. Owszem, są okrzyki, jest głośno. Manifestacje są od tego, aby było głośno. Jeśli ludzie przeklinają, cóż, brzydko, ale pisać o 100 tys. osób "chuliganie" i pokazywać nieprawdziwą historię, jak to napadli na "biednych" squatersów? Bzdurna historyjka na bazie kłamstw. A ty najprawdopodobniej nie byłaś na marszu, bo kto był ten wie, że okrzyki i zachowania kibiców to tylko część wydarzenia. Obchody święta niepodległości nie wyglądają tak jak na filmie.

Świat nie jest czarno-biały.Żeby nie było ja w pełni popieram idee Marszu Niepodległości,ale w roku 2013 rzeczywiście był atak na ten squat,wiem bo dobrze to pamiętam,a jak ktoś nie pamięta niech sobie poszuka w sieci.Także ani Marsz nie jest taki "be" jak go pokazuje TVN,ani taki święty jak go widzi druga strona,chociaż trzeba przyznać,że po zmianie władzy i bez policyjnych prowokacji w ostatnich latach jest już spokój.

O, błagam. "atak na squat" był kibolsko-anitfiarską ustawką, o której policja wiedziała już wcześniej. "Biedni squatersi" w kominiarach rzucali z dachu kamieniami, a film pokazał to jako atak na bezbronnych intelektualistów. Poza tym jakim kretynem musi być reżyser, żeby uczynić bezdomnym studenta i nauczycielkę - przy obecnejo opiece socjalnej, jaką mają obie grupy? Jaką ma dowolna grupa społeczna? Jeśli to nie jest kłamstwem, to co jest?
Zamieszki na MN skończyły się wraz z utratą władzy przez platformę. A skoro na nich byłaś, to nie powinno ujść twojej uwadze, że zawsze miały miejsce tam, gdzie była policja. I wyszkolona w pałowaniu policja "nie mogła sobie poradzić" z kilkoma chuliganami. Śmiechu warte.

Sama dostałam gazem po oczach stojąc w spokojnym tłumie słuchającym przemówień. Nikt tam nikogo nie atakował. Z drugiej strony trzaskały polewaczki. Ostatni marsz za PO. Na następnym "zamieszki" magicznie się skończyły. Ale gniot co nagród zebrał, to jego. Wniosek, że wybitne kino w Polsce to nic innego, jak kłamstwa.

Właśnie tak, jak napisałaś, w ubiegłym roku nikt nikogo nie pałował, ani nie było rozrób, marsz, skandowanie haseł i spokojne rozejście się. Tyle.