PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34620}

Piątek trzynastego II

Friday the 13th Part 2
6,5 13 132
oceny
6,5 10 1 13132
5,5 4
oceny krytyków
Piątek trzynastego II
powrót do forum filmu Piątek trzynastego II

Jestem świeżo po obejrzeniu drugiej części "Piątku 13" i jako fan tej serii filmów (widziałem większość, ale nie po kolei i to dawno temu) mam mieszane odczucia. Po pierwsze retrospekcja z początku. Wszystko fajnie, wprowadzamy widza w klimat, ale skąd nagle Jason wziął się w mieszkaniu Final Girl z pierwszej części? Przecież to naprawdę mało prawdopodobne, że oderwany od cywilizowanego świata chłopaczyna nagle ni z tego ni z owego potrafi odnaleźć się w obcym sobie świecie i wytropić zabójczynię matki. No dobra, ale to możemy jeszcze darować, bo wiadomo, że zemsta rzecz święta ;D Niestety to co bardziej mnie martwi to ewidentny błąd w scenariuszu (albo tak jak w tytule: ja czegoś nie rozumiem), a konkretnie to chodzi mi o tego pieska. Przecież Jason go zabił i dwójka bohaterów znalazła w lesie to co z niego zostało, czyż nie? Staram się tłumaczyć to sobie stwierdzeniem, że przecież ten psi trupek to nie musiał być ten sam czworonóg, ale twórcy filmu jasno dali nam do zrozumienia, że tak jest! Najpierw psiak znika, potem wspomniana dwójka trafia na "świeże" szczątki zwierzaka identycznego jak ten zaginiony i tłumaczenie, że to nie musiał być ten sam jest naprawdę grubymi nićmi szyte. No bo skąd niby w lesie, z dala od cywilizacji miałby się wziąć trupek jakiegoś zbłąkanego pieska rasy Shi Tzu czy jakiejś innej, ale napewno nie pospolity kundel, i dodatkowo wyglądający identycznie jak ten, który właśnie zginął jednej z bohaterek?! Dlatego uważam, że pojawienie się tego w cudowny sposób odnalezionego psiaka na końcu filmu jest rażącym błędem twórców! Jeśli tak bardzo chcieli odwrócić uwagę widza w ostatniej scenie, żeby atak Jasona był bardziej widowiskowy, bo niespodziewany, to można było zrobić to inaczej, przecież do tego domku mogło wbiec cokolwiek, nawet jakiś dziki kot. Poza tym nie do końca rozumiem zakończenie. Co niby stało się z Paulem? Skoro Jason dopadł tą laskę, to dlaczego ona rano budzi się tylko poturbowana? Nie wiem, może jestem mało domyślny, ale nie czaję tego. Ciekaw jestem co wy drodzy forumowiecze powiecie na ten temat, ale ja śmiem twierdzieć, że przez to wszystko co opisałem wyżej z całkiem fajnej kontynuacji "jedynki" zrobił się film jedynie dobry. Jak zawsze jest specyficzny klimacik, znane motywy dźwiękowe, aura tajemniczośći związana z tym, że przez większość czasu nie widać Jasona, próba dobudowania historii i motywacji do jego działania, ale to wszystko jakoś pryska w obliczu tych niedociągnięć. W każdym razie jako fan serii dam tej części 7/ 10 i czekam na wasze komentarze, może dzięki temu lepiej zrozumiem zakończenie ;D
Pozdro!

ocenił(a) film na 9
fcitpp

generalnie slashery maja pewien utarty poziom i mase szablonów. to dlatego teraz czesto ludzie pisza ze film jest przewidywalny, bo są młodzi kina nie znaja i nie biora pod uwage tego od kiedy rzeczony gatunek istnieje. bledy o ktorych mowisz sa po niekad wpisane w ramy gatunku jakim jest slasher. polecam ci seans filmu "his name was jason - 30 years of friday 13th" świetny film mówiacy sporo o zapleczu piatkow etc, o nawiazaniach do serii, czesc filmu poswiecona jest wlasnie bzdurom z kazdego piatku, bądz scenom bez wyjasnienia [rezyser 8mki sam powiedzial ze ludzie pewnie beda sie czepiac jak jason znalazl sie w morzu skoro akcja toczyla sie nad jeziorem, i jak w ogole to mozliwe ze poplyneli do NY, mialy byc dokrecone sceny etc ale uznal ze i tak bedzie masa glosow na nie i po prostu zostawil tak jak bylo, uwazal ze nie musi byc powiedziane ze NIE z JEZIORA wyplynal statek a z innego miejsca sasiadujacego kilkanascie km od crystal lake]. polecam

ocenił(a) film na 9
fcitpp

Co do Alice wnioski można naciągać do woli. Być może mieszkała w Crystal, być może niedaleko. W grunice rzeczy jeśli oglądasz ten film po raz pierwszy i jesteś(załóżmy) po części pierwszej, nie masz/nie możesz mieć pewności czy to Jason jest mordercą, to tylko jakiś facet i niekoniecznie zaraz na myśl przychodzi ci "oderwany od cywilizowanego świata chłopaczyna", poza tym oni zawsze znajdują swoje dziewczyny - Michael, Freddy... Coś ich przyciąga jak magnes. Z resztą równie dużym błędem może być dziecko żyjące w lesie i olewające wszystko wokoło, które o bożym świecie przypomina sobie dopiero, gdy widzi jak jego matce ścinana jest głowa.
Co do psa... Najprościej powiedzieć, że to nie było on xd
Ale bawmy się dalej. Myślę, że "stare piątki" jeszcze był robione faktycznie z jakimś zamysłem. I tu (przy okazji pieska)chodzi mi o finały, które miały pewne podobieństwo, upraszczając ktoś, kogoś wciągał pod wodę. Traktowałam te zakończenia jako wizje senne ofiar. W pierwszej części, Alice zostaje wciągnięta do wody, budzi się następnego dnia w szpitalu, policja twierdzi, ze chłopca nie było, ona zaś, że on tam ciągle jest (nadinterpretacja twórców pozwoliła na kontynuację), podobnie jest w trójce, Chris wciąga pod wodę mama Jasona, ale tu o wiele wyraźniej pokazane jest, że to już jakieś jej lęki - pojawiający się i znikający Jason,
w dwójce również finał można traktować jako sen/nadinterpretacje wydarzeń Ginny, być może Jason zabił Paula na samym początku podczas walki w domu, zaś sama dziewczyna pozbyła się go dopiero w tej chacie, to co dalej nastąpiło było już tylko "jej świadomością"(powrót pieska to być może przywrócenie równowagi)pojawia się Jason i dziewczyna budzi się o świcie, gdzie ją odnajdują, tak samo jak w poprzedniej i przyszłej części,
Jeśli chcesz logiczne wytłumaczenie to: Jason atakuje, w tym momencie akcja przenosi się do przodu, nie znamy wydarzeń z reszty nocy, być może Paul został zabity, zaś Ginny w jakiś sposób wezwała pomoc.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones