Jason plynacy statkiem i zabija i na Manhattanie tez odbiera zycie to jest skrot tego filmu.Po zwiastunie domyslalem sie ze to bedzie lipa ale tu tworcy przesadzili z kiczem i brakiem pomyslu.Obejrzalem go raz i nie sadze abym siegnal po niego za drugim razem.Nie sadzilem ze mogli zrobic gorsze czesci od 8 ale to zrobili mowie o 9 i 10 tam jest jeszcze gorzej ale to temat na kolejne morderstwa Jasona V.
Zacznijmy od tego że sam pomysł przeniesienia tak charakterystycznej postaci jak Jason do NY to głupota. W takiej metropolii ciężko jest stworzyć klimat osaczenia,odcięcia od reszty i walki z drapieżnikiem jakim jest Voorhees .Taki scenariusz działał w lesie nad jeziorem ,działałby w jakiejś opuszczonej fabryce ,na wycieczkowcu na środku oceanu ale nie w NY.
Jest to najgorsza część a gdzie by się akcja nie działa to pomysłu twórcy nie mieli.
Predator 2 podobnie przeniesienie Predatora do miasta czy w najnowszej Teksanskiej masakrze piła mechaniczna i tu tak samo.
Ta część jest zdecydowanie najsłabsza z całego cyklu. Pomysł nietrafiony, a sama fabuła też lipa. Już nawet VII jest lepsza. Jason zdobywa Manhattan, a tak naprawdę na tej dzielnicy NYC zabija prawie pod koniec filmu. Większość zaś zabójstw ma miejsce na statku. Poza tym film rozczarowuje pod względem klimatu. Aktorzy grają tak jakoś sztucznie, bez przekonania, a sceny nie budzą grozy, tak jak w poprzednich częściach. Jednym słowem, całkowicie zgadzam się z przedmówcą, mimo że oceniłem film na "5", choć chyba i to za wysoko.