Po pierwsze scenariusz filmu (konflikt w Irlandii, IRA, UVA , terroryzm itp.) to tematyka ciekawa , jak dla mnie. Doskonale zagrał jak zwykle Liam Nesson wciąż w dobrej formie, filmowy Joe(aktora nie znam) takze zagrał dobrze. Film imo warty obejrzenia. POLECAM!
No 8 moze nie ale 7/10 to juz dobra ocena ;). Film opowiada o "pojednaniu" zabojcy i brata ofiary - wiec nie jest filmem akcji tylko raczej obyczajowym i nie spodziewajcie sie po nim nie wiadomo czego.
Mnie sie dobrze ogladalo, zakonczenie pojawilo sie z nikąd ale coz :).
I nie wiem kto dal mu thrilera, czy kriminal - zal ... Tyle tu kryminalu co nic ;) ...
To zakończenie to jeszcze jeden problem - a może warto "przebaczyć" nawet wbrew sobie, wywarczeć przebaczenie zza zaciśniętych zębów, dla przyszłych pokoleń? By krew już nie płynęła, by twoje dzieci nie odkopały broni po ojcach i dziadkach? Zdradzić pamięć zmarłych dla przyszłości żywych? Myślę, że wielu mieszkańców Armagh i Belfastu zadaje sobie to pytanie, spotykając zabójców braci i ojców na wywiadówkach i w supersamie. A bardzo podobnie wytłumaczył to głównej bohaterce dziadek w Derry Girls (też polecam!).
Moim zdaniem Nesson zagrał dobrze (ale nie miał trudno, bo grał trochę nadętego buca), a Nesbitt genialnie (i miał trudniej ze swoim bohaterem - psychicznym kaleką). Ja sam jednak oceniam lepiej - co najmniej 9/10. Uwielbiam takie niejasne moralnie dzieła (kto ma rację? exzabójca-celebryta, który zbił sukces nauczając o pojednaniu czy powykręcana wewnętrznie, przesiąknięta nienawiścią ofiara jego zbrodni?)