Ciągnące się w nieskończoność nudne sceny bez żadnego przekazu i beznadziejnie
zrealizowany temat. Motyw rasizmu i homoseksualizmu jest ciekawym materiałem na film, a
w tej produkcji został on kompletnie zepsuty.... Nie potrafię wskazać żadnej sceny która
zaciekawiłaby i przykuła uwagę, wyłączając scenę gwałtu, która chociaż w pewnym stopniu
nasycona została jakimikolwiek emocjami. Słowa na plakacie "Miłość. Zazdrość. Obsesja"
nie zostały odwzorowane w obrazie kreowanym przez reżysera. Oglądanie "Piękna" to
marnowanie dwóch godzin.