Piękno
Skoonheid
2011
powrót do forum filmu Piękno 
ocenił(a) film na 7 
Piękno - gdzie tu było piękno? W ciele Christiana, to i owszem, a poza tym? Poza tym straszny, wyuzdany, duszny, zakłamany klimat. Tytuł przewrotny, mocny. Film mocny, bardzo realistyczny, chwilami naturalistyczny, mimo momentów niesamowicie zmysłowych, nieomal sakralnych. Wszystko przeplata się, jak w życiu. I jak w życiu czasem jest pięknie, a czasem jest syf. Mam spory kłopot z tym filmem, ponieważ wywarł na mnie ogromne wrażenie, a jednocześnie tak boleśnie odziera postawy ludzkie z delikatności, z uczciwości, ze szczerości ... czy każe nam uwierzyć, że tak wygląda świat? Czuję ogromny sprzeciw wobec takiego stawiania sprawy. Czy każe nam uwierzyć, że normą jest młody człowiek godzący się ostatecznie na wszystko byle osiągnąć cel? Że żądza zawsze wygra z przyzwoitością? Że wszyscy kłamią? Że życie w hipokryzji jest normą? Eeeee .... nie kupuję.
Wydaje mi się, że piękno było ukazane w ostatniej scenie, gdy bohater obserwował w restauracji parę mężczyzn. Widząc miłość między nimi, ich radość z przebywania razem poczuł pustkę i dotarło do niego, że on nigdy czegoś takiego nie przeżyję. Zażyłość tych mężczyzn to było właśnie to tytułowe piękno. Przynajmniej ja to tak odebrałam. Osobiście bolało mnie, że główny bohater nie poczuł żadnej skruchy po skrzywdzeniu swojego "bratanka".
Być może tytuł nawiązuje do noweli Tomasza Manna "Śmierć w Wenecji", gdzie główny bohater von Aschenbach zakochuje się w chłopcu będącym uosobieniem piękna i wartości klasycznych. Możliwe, że tytułowe piękno należy w tym przypadku pojmować tak jak robili to starożytni - jako dobro, moralność i prawdę.