Niepoprawnie postawione pytanie: ja osobiście zastanawiam się, czy główny bohater wypłacił pieniądze, żeby uciec daleko i zacząć prawdziwe żyć, czy raczej żeby zamknąć usta Christianowi przekupując go, jak myślicie?
BĘDĄ SPOILERY
Dobre pytanie. Mnie w tej ostatniej scenie bardziej zainteresowało to, co sobie może myśleć facet, który całe życie sobie "ułożył", jak mówi, ukrywając swój homoseksualizm i skazując się na pokątne zaspokajanie pożądania, prowadzące aż do gwałtu, kiedy dzisiaj inni geje potrafią żyć jawnie i być szczęśliwi (jak ta parka, którą obserwuje).
Nie sądzę, żeby chciał gdzieś uciec. Gdyby Christian miał na niego donieść to już by to pewnie zrobił - nim Francois powrócił z Cape Town. Ale może masz rację, że to kasa na "zamknięcie mu ust" - ta, o którą Christian go poprosił tuż przed gwałtem. Zresztą, nie wiem, ale czy to tak łatwo przyznać się facetowi, że (prawie) został zgwałcony? (Prawie, bo Francois nie miał erekcji po alkoholu, ale do aktu przemocy doszło) Jakoś nie zastanawiałem się w trakcie seansu, po co wybrał tą kasę - musiałem mieć zaćmienie :P - ale masz rację, że jest to zapewne istotne!
TEŻ SPOILERY.
No ja uważam, że to JUŻ był gwałt, nie doszło może do penetracji odbytu, ale Christian został zmuszony do przyjęcia w usta penisa Francois, mimo że nie miał na to najmniejszej ochoty, został poniżony, pobity, obnażony, sponiewierany. Dla mnie to JEST już gwałt.
Jeden szczegół: może sflaczał mu szybko i nie mógł skończyć, choć tak bardzo młodego pożądał, ale do penetracji doszło. Zauważyłam, że w dole, na koszuli miał krew.
ciekawe...to musiała być też scena, której nie pamiętam, w której wyciera sobie twarz dolnym lewym rogiem koszuli.
nie sobie...po ciosach chłopak miał zakrwawioną twarz kiedy tamten próbował go zgwałcić w usta i stąd ślady,nie pokazano tego wprost więc mogło Ci to umknąć
To zdecydowanie był gwałt. A zakończenie nieco zaskakujące początkowo, ale w sumie wpisuje się w cały klimat filmu. Sądzę, że Christian zadzwonił do Francois z ponowną prośbą o pieniądze. Myślę, że prawdopodobnym jest, że przemyślał temat i przystał na warunek "wujka"... bardzo mocno podkreślał, ze zależy mu na karierze i jest w stanie wiele dla niej zrobić. Potrzebował kasy, przesunął granicę ... szokujące? Czy aby aż tak bardzo?