Witam, chciałbym opisać moje wrażenia po Pile. Dodam że mam 23 lata więc bez żadnych głupich komentarzy że jakiś gówniarz jestem albo co. Oglądałem wszystkie części Piły i po prostu jestem pod wrażeniem tego co zrobił reżyser. Każda część jest ze sobą powiązana, w każdej części jest jakiś klucz do całej układanki Jigsawa.
Jeśli chodzi o sam film efekty 3D mnie nie powaliły, jedyny efekt jaki zauważyłem to gdy Jill miała ten zajebisty sen haha. to było mocne. Ogólnie film jest na bardzo wysokim poziomie i podobał mi się najbardziej ze wszystkich części. Pułapki były przerażające i właśnie dzięki swojej brutalności nie chciałbym go oglądać ponownie. Ryje beret ta piła 7, czego skutkiem był dzisiejszy sen z nią związany, gdyż na Pile byłem wczoraj z dziewczyną. Jestem wielkim fanem Piły i ciekawi mnie co stanie się dalej. Czy Hoffman przeżyje? to wie tylko reżyser. Ale sądząc po komentarzu Kinematografa nic nie wiedziałem o bombie pozostawionej przez Gordona :D Trzeba czekać na nowinki. Wielkie brawa za postać Hoffmana, zagrał fenomenalnie. Cała seria Piły jest fenomenalna, to najlepszy film z kontynuacjami.
10/10
No to prawda jest jest scenka wyrazna nie przed napisami tylko po gdzie to pomieszczenie wyleci razem z Hoffmanem w powietrze ,dlatego tylko Gordon mu zabrał tą piłę żeby tamten nie wiem nie zdążył szybko się uwolnić z więzów czy co ?.No myślcie sobie co chcecie że znowu fantazjuje i coś ściemniam i prawie herezję bo tylko na tyle mnie stać jest ale taka scenka miała miejsce a więc Gordon przypina takie ładunki wybuchowe które moim zdaniem były ustawione na krótki odstęp czasowy ;).Napewno nie były one ustawione na długo bo zaraz po wyjściu Gordona z budynku one wybuchnęły tak więc Hoffman ani by nie zdążył się uwolnić a nawet jakby coś tam w cudowny sposób to kuśtykająć nawet by nie przeszedł do drzwi a tutaj pierdut i po nim i taka mała rada : oglądajcie film do końca cały nawet to co już was nie interesuję i już myślicie że nic się więcej nie wydarzy ;).
dzięki za info :) no zobacze to sobie na youtube :D fajny z Ciebie komenciarz. ;)
Mi też się podobał. Arcydziełem nie był, ale bardzo dobrym filmem. Kilka razy się wystraszyłam. Nawet raz zamknęłam oczy, jak belka leciała prosto w moją twarz.
Zachwycający jest dla mnie fakt, jak w ludzkiej głowie może być tyle pomysłów na zadanie ludziom bólu. Każda "maszyna śmierci" jest genialna sama w sobie.
Ponadto, byłam mile zaskoczona niespodziewanymi zwrotami akcji. Nie mogę się doczekać kolejnej części.