Ta brudetka która włozyła tęce po tą szczykawke czemu nie umiała ich wyciąganąć ??? Prosze o odpowiedz bo mam poryowana płytę i ta scene mi sie nie odtwarza !!!
No bo jak próbowała wyciągnąć to jej te ręce ucinało - to były ostrza ale od strony której wkłądała nie są naostrzone - dlatego włożyć mogła wyjąć nie bo się zaciskało ;)
Ale chyba ktoś mógł rozpierdolić ten szklany pojemnik. Mieli jakiś pręt i pałę. No ale nie, lepiej zabijać sie nawzajem.
Tylko kto miałby rozwalić? Jak Daniel i Amanda uciekają przed Xavier'em, a reszta nie żyje. Pewnie umarła od wykrwawienia lub od gazu...
Hmmm... W miarę jasno jest pokazane zejście poszczególnych osób.
A brunetka- która się zaklinowała w tym urządeniu- sama sobie winna, jesli nie miała na tyle oleju w głowie- aby zwietrzyć coś na kształt pułapki/podstępu/haczyka na wstępie powinna się zorientować że lepiej nie pchać tam rączęk. Nawet jak już jedną wepchnęła i jej wyjąć nie mogła- po kiego groma wepchała tam drugą?
:)
Wot, kolejny popis irracjonalnych zachowań bohaterów tego typu filmów. Jak by ją psychopata gonił w jakimś "normalnym" domu- i by miała do wyoru- uciec na zewnątrz- albo do piwnicy bez wyścia i okien-pewnie wybrałaby piwnicę... :P
Jak człowiek jest totalnie osr..ny ze strachu to czyste myslenie, takie jak wasze przed ekranem, często zawodzi i człowiek robi wiele rzeczy bez zastanowienia.
Tam, masz rację: jednakowoż nawet w takich warunkach, jeśli raz wsadzisz rękę pod na przykład uruchomioną kosiarkę, tego samego błędu za moment nie powtórzysz, nawet jeśli uprzednio zdarzyło ci się nawalić w gacie ze strachu ( to odnośnie tej brunetki, która się idiotycznie zaklinowała obiema rączkami ). Jeśli nie zdrowy rozum, to instynkt samozachowawczy działa.
No, chyba że zwalimy wszystko na dobór naturalny
:)
ktoś tu chyba niedokładnie oglądał film....to był taki mechanizm jak pociągła za sznurek ze szczykawką to ostrza zaczeły sie zaciskać. Bo wkońcu jakoś włożyła te ręce bez problemu, problemem było dopiero wyciągnięcie ich
Hmmm tak, albo ktoś tutaj niedokładnie obejrzał film, albo nie zrozumiał mechanizmu działania owej pułapki. Sęk w tym, że to nie pociągnięcie za strzykawkę uruchamiało mechanizm, tylko samo włożenie łapek. Ostrza były ułożone tak, że umożliwiały przepchnięcie dłoni ( wtedy się unosiły), a ich cofnięcie powodowało... no kazdy widział co powodowało.
Dokładnie ... |Kiedy ona próbował wyciagnąć ręce to te ostrza się opuszczały i cieły jej ręce... . Jak się dokładnie przypatrzeć to bardzo dobrez to widać ... .