Film miał być kontynuacją wydarzeń które miałem miejsce w części pierwszej i początek był , jednak prowadzenie filmu wzbudziło u mnie pierw ciekawość a później niesmak gdyż dlaczego waleczna rodzina tak szybko poległa? Jakoś strawiłem ów lekkie potkniecie nawet fajnie wyglądało jak się spaliła ów chata jednak wydarzenia które miały około 23 lata później mnie wstrząsnęły oczywiście negatywnie, dlaczego? Ano dlatego , że Laterface miał już około 60 ( tak wyliczyłem)a biegał jak koza po górach Głowna bohaterka mimo ze Later zabił jej wszystkich przyjaciół szybko mu przebaczyła(wtf)i Dom który został spalony na początku filmu później powstał identyczny i nawet kochania dla Latera była taka sama( baba postarała się op szczegóły)idiotyczne dialogi i spójność tego dzieła często przyprawiały mnie o niepohamowane wybuchy śmiechu ale mimo tylu złych rzeczy da się przetrwać do końca by zobaczyć finał :)