W życiu chyba nie widziałam głupszego filmu ,
laska z normalnej rodziny zamieszkuje z psychopatą , który zabił jej przyjaciół i w ogóle wiele osób
bo jest jej kuzynem, a policjant zamiast go zabić pozwolił zginąć jedynemu normalnemu
człowiekowi (burmistrz) który jako jedyny potrafił zrobić z nim porządek. W życiu nie byłam tak
poirytowana po obejrzeniu filmu, dobrze że nie poszłam do kina ...