Film byl jak dla mnie rewelacyjny, jednak wydaje mi sie, ze znalazlem kilka dziur w scenariuszu, choc mozliwe ze jakiegos szczegolu nie zalapalem, wiec prosze o wyjasnienia:
1) W jaki sposob detektyw zdobyl tasme z nagraniem, ktore zostalo puszczone dziewczynie, ktora sie uratowala?
2) Skad wsrod zdjec, ktore mial przy sobie Adam wziely sie zdjecia okna domu Lawrence'a (z Zeppem w srodku, zrobione przez detektywa w momencie, gdy Adam i Lawrence sa juz uwiezieni)?
Bede wdzieczny za wyjasnienia :)
1.morderca zostawił kasete na miejscu zbrodni a policja tam poszła z dziewczyną albo cos podobnego
2. Bo ten czarny detektyw obserwował go juz od dawna, od kiedy podejrzxewali go o zabujswo tej jedynej osoby cp rzeżyła (to było kilka miesięcy przed tym jak oni znaleźli sie w tym kiblu
thx za odpowiedz, ale dalej sie nie zgadzam:
1) Oni poszli do tego magazynu, gdzie dziewczyna byla przetrzymywana dopiero, jak poznali na tej wlasnie kasecie miejsce, w ktorym sie on znajduje.
2) Tak, on obserwowal dom, ale skad sie tam znalazl Zap kilka miesiecy wczesniej? Poza tym zdjecia byly Adama, a nie detektywa.
1) one nie była przetrzymywana w tym magazynie tylko gdzies indziej, a skoro sie stamtad wydostala - wiedziala gdzie to jest.
Troche zagmatwane, ale chyba wiesz o co mi chodzi
to nie bylo kilka miesiecy wczesniej, ewentualnie pare*dziesiąt* godzin wczesniej. Zepp byl w pokoju coreczki doktora zanim ja porwal, wtedy wygladal przez okno. W czasie kiedy porywał matke i corke, Jigsaw porywał doktorka.amen
Stary jedna rada: Nie zastanawiaj sie nad logika takich filmow. Nie warto i tak to jest banal. mozna obejrzec, wyluzowac sie ale nic wiecej...
1: Przecierz dziewczyna oglądała tą taśmę jak była przykuta do krzesła i na niej ten koleś prezentował co ją czeka jak nie zdejmię tego cholermego chełmu. Więc gdy się uratowała to policja zabezpieczyła tą taśmę to chyba dziecinnie proste? Trzeba uważniej oglądać i myśleć czasami;-)
2:A te zdjęcia zrobił ten młody koleś dla detektwa i miał niewywołanych kilka, więc jak go ten koleś porwał to zabrał też zdięcia i potem je podłożył.
a ja niewierze, zeby kobieta z tym ustrojstwem na glowie nie zwymiotowala podczas rozgrzebywania bebechow kolegi w celu znalezienia klucza....
ustrojstwo bylo przypiete do jej szczeki, teraz wyobrazcie sobie co by sie stalo jakby miala odruchy wymiotne (dziwne, ze nie miala) po prostu by sie dziewczyna zadlawila....