ja wiem że jest też taki polski "film" i wiem że może on porządnie zniszczyć psychikę (mówię o polskim). Nie wiem jaka będzie francuska wersja,ale nie zamierzam sprawdzać, bo tak jak Ty zacytuję: "nie potrafię zrozumieć jakie jest zamierzenie i przesłanie tego filmu".

To taki film o matkach z różnych sfer i kultur.
Może ten film będzie miał za zadanie przedstawić różnice ich sposobów życia, postrzegania własnego stanu i podejścia do bycia matką.

Tak mi się wydaje...

miejmy nadzieję, bo polski był relacją z różnych porodów;/

a pamietasz tytul tego polskiego filmu?
ogladalam kiedys polski "plac zbawiciela" albo jakos tak, ale to chyba nie o tym mowisz?

to był chyba dokument dokładnie, ale tytuł miał taki sam jak ten, na którego forum piszę> Pierwszy krzyk.

A nie przypadkiem Ostatni Krzyk? Bo był taki o aborcjach, no ale to pewnie jeszcze inny, który także równo ryje psychę.

Ten o aborcji, to chyba Niemy krzyk. A ten polski o porodach to faktycznie Pierwszy krzyk- to chyba nawet był dokumentalny serial i na tvp2 leciał.

tak, to był dokument i leciał na tvp, ale nie wiem czy to był serial, wydaje mi się że film.

taa, więcej róbmy filnmów przedstawiających 5-cio centymetrowe gówno jako człowieka i mówiących, że zażycie tableteczki, która je odklei i spłynie do sedesu to MORDERSTWO, i siedziwimy, że mamy najgorsze prawo w Europie ;/

bardzo interesująca odpowiedź i na poziomie.. Tylko chyba zapomniałeś/łaś że sam byłeś/ aś "5-cio centymetrowym gównem".

Zgadzam się z tobą ,ta odpowiedź jest bardzo interesująca i na wysokim poziomie.Pamiętam kiedyś (dawno temu) uczniowie szkół podstawowych ostatnich klas ,chodzili gromadnie na taki seans.nie pamiętam jaki to był tytuł filmu,ale miało to na celu przybliżyć pojęcie ojcostwa i macierzyństwa.Zresztą z dobrym skutkiem.

typowa odpowiedź "z braku jakichkolwiek argumentow" przyszlej lub obecnej matki
moze tamta wypowiedz nie na poziomie, ale Twoja na dokladnie takim samym, więc to żenujące wytykac komuś własne prostactwo

ja tez nie moge pojac po co takie cos sie kreci, byc moze jakis swiezo upieczony tatus z szalejacymi hormonami chce przedstawic jaki to cud

jestesmy workiem dla genow, rozmnazamy sie bo takie sa warunki przetrwania gatunku, to nie zalezy od tego, czy chcemy, czy nie chcemy, mamy to zakodowane jak potrzebe seksu, jedzenia, czy wydalania..

dlaczego nie zrobic filmu o wydalaniu? :D
oh przepraszam, moje poczucie humoru jest nie na miejscu i nie na poziomie, jezu jak mi z tym dobrze :))

proponuje o dokladnej fizjologii samej kobiety i jej narzadow rozrodczych cm po cm pomijajac ja jako czlowieka i degradujac do zywego inkubatora:)Lub idac nizej ,moze cos o miesiaczce,uplawach?Czemu nie ma filmow o mezczyznach??Bez przesady z tym zainteresowaniem kobietami.Jestesmy ludzmi.Hello?