Zgadzam się z tobą

Właśnie dlatego obejrzałam tą bajkę. :)

Morał w sumie jakiś jest xD
W końcu cała fabuła kręciła się wokół Szeregowego i na przestrzeni filmu udowodniono, że nawet ci powszechnie nie doceniani i odstawiani na boczny tor, mogą zrobić wiele dla dobra ogółu ;D
Taka jest oto myśl płynąca z filmu ;>
Co do Wiatru Północy, to nie podobał mi się Utajniony. Był tak straszliwie arogancki, butny i złośliwy, że swoją wredotą bił Skippera o głowę xD
Nie podobało mi się też, że nie ukazano w pełni inteligencji Kowalskiego, za to zrobiono z niego kochliwego ciamajdę, który kolejny raz zmienia obiekt zainteresowania xD
Mam wrażenie, że co film, to inna laska u Kowalskiego ;o
Ale może twórcy tak właśnie chcieli.
Żałuję, że nie było więcej momentów z Julianem. Jak go zobaczyłam na końcu, to bardzo się ucieszyłam ;p
Jednak ogólnie oceniam cały film na plus ;>

No tak, był, ale pominęłam to. Mi się tam Utajniony podobał, zresztą ma u mnie plus, bo głos w oryginale podkładał mu Benedict Cumberbatch :).
I masz rację w sprawie Kowalskiego. Mało się udzielał, a jak już coś mówił, to głównie o tym, jaka to Eva jest super. W ogóle wydaje mi się, że przez cały film mało mówił i nie wnosił dużo do fabuły. A szkoda, bo ciekawa z niego postać.
A ja nie żałuję, że nie było Juliana. Większość na to narzeka ale mi to nie przeszkadzało. Fajnie, że w końcu dali cały film pingwinom.

Wiem, że Benedict go dubbingował, ale jego osobowość niezbyt przypadła mi do gustu xD
Kowalski był mądrzejszy (że się tak wyrażę) w trzeciej części Madagaskaru. Tam miał przynajmniej reaktor jądrowy w aucie XD
W filmie nie zabłysnął niczym szczególnym, chociaż jest wyjątkowo barwną postacią. A szkoda, to mój ulubiony i najukochańszy bohater xD
Też miałaś wrażenie, że Skipper był uprzejmiejszy dla oddziału i nie miał aż takiej paranoi?
Jego postać była milsza i cieplejsza. Mi się ta wersja Szefa bardziej podobała.

No fakt, ta paranoja była jakby mniejsza. A czy uprzejmiejszy...może, nie przyglądałam się temu. Mi było go trochę żal, jak musiał oddać dowództwo Utajnionemu.

W porównaniu z Utajnionym na pewno xD
Mógł nie oddawać, zdecydowanie lepiej wyszliby na tym spontanie Szefa niż super planie Utajnionego, który trzymał się kupy tylko dzięki wynalazkom xD
Miałam wrażenie, że Wiatr Północy ufał gadżetom bardziej niż nasz Kowalski ;p

Cześć Angela!!! Nie wiedziałam, że jeszcze wchodzisz na FilmWeba!!! Tęskniłam mocno!!

Cześć xD
Miło mi słyszeć taką pozytywną reakcję na mój widok xD
Jeszcze wchodzę ;p
I bloga też skrobię, chociaż już nie tak intensywnie jak kiedyś.

Nadal lubisz tak pingwiny, czy Twój zapał już ostygł trochę?

Lubię pingwinki, lubię xD
Znaczy nie mam co oglądać, więc trochę się ogarnęłam, ale Kowalskiego nadal ubóstwiam ;p