Pogadamy o disco robaczkach .?
To też nie jest wątek ,aby pisać o naszych kłótniach,sprzeczkach ,prośbach.
Już nie będę opisywać jakie nie które pkt / argumenty są beznadziejne ,więc podkreślę tylko fragment.
"Nijakość filmu, film nie jest ani straszny, ani śmieszny". - Film przygodowy. Nie musi być śmieszny czy straszny w szczególności straszny ,a mówiąc o śmiesznym to jest śmieszny.

Film przygodowy ma trzymać w napięciu przynajmniej tyle od niego wymagam. Twoje argumenty odnośnie innych filmów streszczają się do jednego słowa, a następny argument to synonim. Według mnie "Piraci" to szmira dla gimnazjalistów i tyle.

W napięciu to może trzymać cie film akcji.
Straszny to może być horror.
A śmieszyć może cie komedia.
A to (przypominam) jest film przygodowy.
Nie ma o czym z tobą rozmawiać jeśli nawet nie odróżniasz podstawowych gatunków.

Czyli film przygodowy ma być z założenia nijaki, nudny, przewidywalny, tak? Bo to właśnie zrozumiałem z twojej wypowiedzi.

Nie wiem z jakiego założenia wysunęłaś swoje wnioski, gdyż nie wypowiedziałam się na temat filmu przygodowego.

Chodzi mi o to, że skoro film przygodowy według ciebie nie jest zabawny, nie trzyma w napięciu, to według ciebie ma być nijaki?

Możesz pokazać mi zdanie w którym tak napisałam?

Odnoszę się do twojej wypowiedzi z 3 sierpnia w której powiedziałaś, że film nie ma trzymać w napięciu, czyli logicznie myśląc ma być nudny.

Powtarzam, że w żadnym zdaniu nie napisałam nic o filmie przygodowym. Radze nauczyć się czytać ze zrozumieniem.

Dla podkreślenia, teraz wypowiadam sie na temat filmu przygodowego.
Film przygodowy opowiada (jak mówi sama nazwa) o przygodzie bohatera. Nigdzie nie jest powiedziane, że musi zabawny albo straszny. Przecież może opowiadać smutną przygodę.
A z twojej wypowiedzi (2 wypowiedzi wyzej) wynika, że jezeli film przygodowy nie jest zabawny to jest nijaki, wiec zapraszam na kategorie komedii, bo nie kazdy film przygodowy cie rozbawi.

Jezu, czy ja mówię do ściany? Ja nie wiem jakie masz IQ, ale może to i lepiej. Napisałaś wyraźnie, że film przygodowy nie musi trzymać w napięciu, czyli innymi słowy jest przewidywalny, a skoro film jest przewidywalny tzn. że jest nudny.

Powtarzam 4 już raz, że tak nie napisałam, a jeżeli tak uważasz to proszę wklej mi to zdanie.
Przypomne drugi raz, że wypowiedz na temat filmu przygodowego znajduje sie w mojej poprzedniej wypowiedzi.
Proszę naucz się czytać ze zrozumieniem.
Zapomniałabym. Tylko pogratulować kultury osobistej, wjazd na IQ był jak najbardziej na miejscu (gdybyś nie zrozumiała to ironia)

Skoro nie umiesz zrozumieć swojej własnej wypowiedzi to mój zarzut co do twojego IQ nie był bezpodstawny. Jak nie wiesz czy Hasan to imię żeńskie czy męskie to wpisz sobie w google i tam sobie poczytaj o tym imieniu skoro nie wiesz, ale najwyraźniej na to jesteś zbyt leniwa (Hasan to imię męskie dla twojej informacji). Powtórzę się jeszcze ostatni raz, mój wniosek został wyciągnięty z wypowiedzi, którą zamieściłaś w tym temacie 3 sierpnia. (tego dnia wypowiadałaś się w tym konkretnym temacie tylko raz, to taka mała podpowiedź ode mnie gdybyś miała problem ze znalezieniem.)

Doszukujesz się w mojej wypowiedzi drugiego dna, którego nie ma. Co do mojej wypowiedzi z dnia 3 sierpnia wypowiadałam się już 4 razy. Widzę, ze masz problemy ze zrozumieniem.
Do tego próbujesz mi wmówić, coś czego nie napisałam.

''Napisałaś wyraźnie, że film przygodowy nie musi trzymać w napięciu'' - proszę o pokazanie mi mojej wyraźnej (radze sprawdzić znaczenie tego słowa) wypowiedzi na tan temat.

Jeżeli już mówimy o tym, kto jest leniwy. To radze nauczyć się zasad interpunkcji.

Wybacz mi, że się wtrącam, ale muszę potwierdzić słowa Oliwii1 - ona nic takiego nie napisała. To Ty wyciągasz złe wnioski z jej wypowiedzi. Dla pełnej jasności - to że "Piraci z Karaibów" to film przygodowy, to wcale nie oznacza, że nie może wywoływać emocji charakterystycznych dla innych gatunków filmowych; ale jeśli do tego dochodzi, to nie są one tak wyraziste, mocno zintegrowane z fabułą i nie występują regularnie przez cały czas trwania filmu.

Wybacz apdarw zacytuję ci fragment z postu użytkownika Oliwia1 : "W napięciu to może trzymać cie film akcji. [...] A to (przypominam) jest film przygodowy." Skoro w na pięciu trzymać mnie ma film akcji, a nie seria "Piratów z Karaibów" to oznacza, że film ten nie trzyma w napięciu, a z tego wynika, że jest nudny i przewidywalny. Apdarw specjalnie narzuciłem sobie taki tok myślenia, aby uświadomić błąd Oliwii, ale ona najwyraźniej nie potrafi go dostrzec. Dobrze wiem o co jej chodziło w tej wypowiedzi, ale napisała to tak, że wynika z niej to co wcześniej napisałem, a moje posty miały jej uświadomić jej błąd.

''Dobrze wiem o co jej chodziło w tej wypowiedzi, ale napisała to tak, że wynika z niej to co wcześniej napisałem, a moje posty miały jej uświadomić jej błąd.''
Z mojej wypowiedzi wynika tylko to co jest tam napisane, a nie to co ty napisałeś.

Wytłumaczę ci to jeszcze bardziej obrazowo, ale już ostatni raz, bo ja widzę po 2 tygodniach dalej nie łapiesz swojego błędu.
Napisałaś, że w napięciu to może trzymać film akcji = fakt nr 1.
Film ,który nie trzyma w napięciu jest nudny (oczywista prawda) = fakt nr 2.
"Piraci z Karaibów" to nie film akcji = fakt nr 3.
Z tych 3 faktów można prosto wywnioskować - "Piraci" nie trzymają w napięciu więc są nudni.

Ona poprstu napisała, że film przygodowy nie musi byc taki jak wymieniłeś ale moze być nigdzie w swoich wypowiedziach temu nie zaprzeczyła.

fakt 1 prawda
z faktu 2 wynika ze prawie kazda komedia, dokument itp. jest nudny no ale o nudze w nich raczej trzymanie w napieciu nie decyduje
fakt 3 prawda
Podsumowanie twoje będzie prawdziwe jeśli dodasz "Według mnie..." bo czy człowiek który chce oglądnac sobie film o piratach lubiący porpstu taki klimat będze uważał film bez głebogiej, trudnej do przewidzenia fabuły za nudny?

Chodzi mi o to, że film w którym liczy się głównie fabuła jest nudny, gdy nie trzyma w napięciu, w komediach natomiast fabuła schodzi na drugi plan, tam liczą się gagi.

Wszystko co chciałam napisać zostało już napisane przez Woj3x. Masz w jednym racje, przyznaje. Nie rozumiem swojego błędu, gdyż żadnego tu nie popełniłam, więc nie mam co rozumieć.
Dziekuję, a moją uwagę o interpunkcji weź sobie do serca.

"Moją niechęć do tej serii potęguje fakt, że nie znoszę filmów przygodowych i fantasy."
Jeśli tak to po co się tak produkujesz i jakieś dekalogi wymyślasz. Twoja ocena w zupełności wystarczy.
"6. Przeciągany."
Jaki film który ma więcej niż 3 części nie jest przeciągany?
Reszty punktów nie che mi się komentować ale większość jest "przeciągana"

Mój drogi Czarku argumentuje swoją opinię na temat tego filmu, bo nie chcę być takim ignorantem jakim ty jesteś. Skoro seria ma 4 części to jest przeciągana - proste. Po co robią, aż tyle części? Bo to jest proste kino familijne, a nie arcydzieło za które ten film biorą gimnazjaliści.

Po części masz rację ale nie tylko gimnazjalista się ten film podoba i to bardzo (a przynajmniej pierwsze 2 części) co wskazuje na to że nie jest to jakieś dziadostwo.
Trochę nie rozumiem o co ci chodzi z tym kinem familijnym, są horrory komedie romanse itp są też filmy dla mas czy jakieś tam familijne i każdy ma swoje arcydzieła nie można wrzucać wszystkiego do jednego worka i razem oceniać (tylko jeśli jest to twoja ocena dla siebie nie dla innych). Koniec końców może to jest arcydzieło jeśli chodzi o swój gatunek.

Skoro każdy film, który ma minimum 3 części, jest przeciągany, prosty i nie może być arcydziełem, to co powiesz o "Ojcu Chrzestnym"?

Piraci są przeciągani bo mają, aż tyle części a twórcy nie mają żadnych nowych pomysłów, każdy film z tej serii wygląda tak samo jedyne co się zmienia to główny czarny charakter i cel Jack`a Sparrow`a, a od ostatniej części również obsada. Wspomniany z kolei przez ciebie "Ojciec chrzestny" jest arcydziełem bo każda część trzyma w napięciu, jedyne co pozostaje niezmienne w serii "Ojca chrzestnego" to tematyka mafii. Poza tym "Ojciec chrzestny" nie jest filmem prostym, banalnym i błahym, ponadto ma swoje przesłanie czego na próżno można byłoby szukać w "Piratach". Tych dwóch serii nie da się ze sobą nijak zestawić. Serię "Piratów" porównywałbym raczej do serii typu "Szczęki".

Przy tych argumentach muszę się z Tobą zgodzić. Z resztą w żadnym momencie nie śmiałem nawet równać tych dwóch tytułów ze sobą. Zgodzę się również, że Piraci za każdym razem są coraz bardziej nudni. Można ich obejrzeć raz, dwa, ale więcej nie wchodzi w grę. Ojca można oglądać kilka razy i za każdym razem wciąga Cię w specyficzny klimat mafii mimo, że większość z Nas z mafią nie ma nic wspólnego.

po pierwsze nie rozumiem dlaczego użytkowniczka psychofanka_piratów nie mogła założyc sama tego tematu.
po drugie jeśli ci się film nie podobał to po prostu ocen se na 1 a nie pisz durnych "argumentów" które mówią o tym jaki ten film jest beznadziejny

Ludzie tacy jak ty nie powinni mieć wstępu na filmweba. "Film się nie podoba to daj 1"? Tylko takie za przeproszeniem debile jak ty oceniają w ten sposób filmy. Po co argumentować podawać coś ci się w filmie nie podobało skoro można dać ocenę - 1? Skoro tak bronisz tego filmu to podaj jego zalety, a nie oceniaj go tylko na 10 nie podając żadnych zalet.

cóż dziwi mnie to, że dałeś filmowi 5 skoro nie napisałeś ani jednego argumentu na plus. Rozumiem. Po prostu łatwiej jest krytykować...

Film nie zasługuje na ocenę 1 ponieważ ma np. dobrą muzykę, dobre efekty specjalne, genialnie gra Depp i został dobrze zrobiony. Owszem nie podoba mi się tan film, ale patrząc obiektywnie to nie zasługuje on ani na 1, ani na 10.

Zgadzam się z wszystkim poza aktorami, Barbossa, Gibbs dalej są świetni, jest kilka dobrych scen, ale oczywiście toną w morzu przeciętniactwa. Angelica jest dobrą postacią, Czarnobrody w sumie też, ale nic (poza marnowaniem potencjału) nie zrobiono z tymi postaciami.

Brawo. W końcu jedyny mądry człowiek na tym forum. Jako jedyny podał swoje argumenty i o to chodzi. Poza tym Rodriguez mimo, że uznał ten film za swój ulubiony to dał mu ocenę 5/10, a nie wziętą z kosmosu 10. Ludzie ogarnijcie się i zacznijcie pisać argumenty, jeśli takowych nie posiadacie to proszę was bardzo o nie wypowiadanie się na tym forum.

Dodał do ulubionych bo lubi tą serię. Pozostałe ocenił na 10. UPS.

tak ale sam widzi, że nawet w tak kiepskiej serii może być gorzej, dlatego dał temu filmowi zaledwie "5".

Bo ta część jest słabsza od reszty.

Nie uważam tej serii za kiepską :P
Trylogia jest solidnym i wciągającym kinem przygodowym a czwórka znacząco odstaje od reszty, zresztą większość uważa podobnie.

Jak ma mrozumieć to UPS? Chyba JUPISI XD

Hehe. Po prostu lubię jak użytkownicy wychodzą na debili, a ten na takiego wyszedł i stąd ups :)

Wiesz neo_angin może i wyszedłem na debila bo nie miałem czasu sprawdzić jak ocenił resztę serii, ale czy ty nie jesteś czasem większym"debilem", nie mogę cię niestety uważać za osobę poważną skoro oceniasz takie filmy jak Ghost Dog czy Looper na 7? No, ale trudno nie zawsze się trafi inteligentny oponent.

W odpowiedzi na twoje 10 argumentów:
1. Film ma szybką akcję.
2. Mimo, że nie jestem fanka scen bitewnych przez to że są śmieszne nie są dla mnie nudne.
3. Film jest momentami zaskakujący.
4. Film JEST śmieszny. Ale chyba każdy ma inne poczucie humoru.
5. Film jest lekki tak, że zawsze można go obejrzeć.
6. Bardzo polubiłam całą serię i cieszę się, że będą następne części.
7. Film ma dobrych aktorów, którzy potrafią wcielić się w swoje postacie (Depp, Bloom, Cruz, Rush)
8. Dzięki wprowadzeniu Angeliki do filmu został dodany zabawny wątek romantyczny.
9. W kolejnych częściach dowiadujemy się coraz więcej o głównym bohaterze Jacku.
10. Fantastyczne efekty specjalne.

Pozwól, że skomentuję twoje argumenty.
1 - jak dla mnie akcja w tym filmie wlecze się niemiłosiernie
2 - dla mnie te sceny są nudne i żałosne, próbują być śmieszne za wszelką cenę
3 - Mnie ten film nie zaskoczył ani razu, fabuła jest bardzo przewidywalna
4 - To jest argument subiektywny, każdego śmieszy coś innego mnie np. śmieszy Kac Vegas, a ciebie mogą śmieszyć komedię z Jimmim Carreyem. Różne poczucie humoru i tyle.
5 - Film może i jest lekki, ale dłuży się niemiłosiernie
6 - To jest znowu twoja subiektywna opinia, dlatego nie zamierzam jej komentować
7 - Tu się częściowo z tobą zgodzę o ile Bloom, Depp i Rush to faktycznie wspaniali aktorzy to Cruz jest tylko taką ozdobą, ale może cenisz tą aktorkę to nie będę się z tobą kłócił. Załóżmy, że z tym argumentem się zgadzam.
8 - Zabawny jak dla kogo,znowu jest to subiektywna opinia.
9 - To jest fakt można uznać to za plus jako ciągłość serii.
10 - Zgadzam się w zupełności.

Wydaje mi się, że pominęłaś chyba największy atut całej serii. Muzyka bo ten film ma naprawdę dobrą ścieżkę dźwiękową.

Naprawdę cieszę się że dostrzegasz największe plusy tych filmów :)
I nie wierzę, że kogokolwiek mogła nie wzruszyć pierwsza scena 3 części...

Jak widzisz film ten ma plusy i minusy, jak dla mnie ten film jest średniakiem, może komuś się podobać może się komuś nie podobać, ale arcydziełem nie jest. Nie lubię filmów przygodowych, nie lubię filmów fantasy, ale mimo wszystko staram się w miarę objektywnie ocenić film/ czy też całą serię.

Ja bardzo lubię filmy i przygodowe i fantasty więc po prostu kocham całą serię..

Widzisz Hasan ,film się podoba lub nie podoba proste i logiczne.
Argumentów nie trzeba pisać bo nie jest się specjalistą.
Ja dałam schutterowi 2 ,ponieważ był moment który mnie zaskoczył i się podobał.
To zmieniło moją decyzje.

Zgadzam się z tym, że film może się komuś podobać lub nie, ale swoje zdanie zawsze trzeba poprzeć argumentami.

Nie trzeba ,wystarczy krótkie zdanie złożone nie podoba mi się ,bo ..

Właśnie te słowa po "bo", to argumenty. ;)

To nie gadaj, że to film dla gimnazjalistów. Jak chcesz zobaczyć film dla gimnazjalistów to włącz sobie "Project X", amen.

Każdy podaje swoje argumenty tak jak chce, nie którzy wymieniają je po "bo", a nie którzy piszą je od cyferek tak jak ja. "Piraci" to jest jak najbardziej film dla gimnazjalistów, co do "Projectu X" to owszem jest to film dal gimnazjalistów, powiem więcej jest to film o 3, może nawet 4 klasy gorszy od "Piratów". Co do "Projectu X" to podejrzewam, że twórcy chcieli zrobić kolejny super hit o mega najebce taki jak "Kac Vegas", ale się im nie udało, fakt faktem, że rzadko się zdarza tak szmira, która jest tylko nieco lepsza od "Kac Wawy", ale cóż tego zmarnowanego czasu już niestety nie odzyskam. Co do "Piratów" to dla mnie są oni na tym samym poziomie co seria "American Pie".