Czy to aby napewno dla dzieci? Tekst w stylu "jestem udupiony na tej planecie" albo "na ziemię szmato" ... Troszkę mnie to zaszokowało!
Oj żebyś ty słyszała jakich dzisiaj dzieciaki słów używają w swobodnych konwersacjach ;-)
Kilka przykładów jakie lecą z ust 9-12 latków (wiem, bo nieraz słyszę dzieciaki z sąsiedztwa).
"ciota"- to standard
"szmata" ew. "szmaciarzu"
"dupek"
"pedał" - to ostatnie jakie jeszcze jestem w sanie przytoczyć publicznie reszta to "podwórkowa łacina".
Stąd wynika, że twórcy filmu świetnie znają środowisko grupy docelowej, jednocześnie zachowując dość wysokie standardy.
Zgadzam się, że dzieciaki tak mówią i to jest norma. Jak się ma lat 10 i w górę to się uważa, że rzucanie mięsem jest fajne. To naturalny szczebel w drabinie rozwoju społecznego i ja to rozumiem. Ale jednak chyba w filmach animowanych nie powinno się... jak to ująć... upewniać dzieciaki w przekonaniu, że to naprawdę jest fajne.
W ciekawym srodowisku funkcjonujesz. To jakies doly spoleczne? Wspolczucie dla dzieci.
To raczej ty się nie orientujesz w jaki środowisku żyjesz :) "life is brutal" niestety takie są fakty!!!