Trochę zbyt surowo oceniacie ten film. Naprawdę, widziałam o wiele gorsze produkcje, więc ocenianie tego filmu na 1, 2 bądź nawet 3 jest, moim zdaniem, dość ryzykowane. Jednak do rzeczy: faktycznie, nie sposób nie zgodzić się z większością, iż film pod względem fabularnym jest bardzo słaby. Wynika to z tego, że reżyserka miała chyba zbyt dużo pomysłów, chciała poruszyć zbyt dużo wątków, które kompletnie nie współgrają ze sobą no i przez to, tworzy się niestety pusta fabuła. Bo sam zamysł - jak najbardziej ok. Dwie, tajemnicze siostry, które potrafią porozumiewać się z duchami. Do tego obie pięknie, choć każda na swój sposób, inteligentne, skrywające jakąś tajemnicę. Gdyby reżyserka jeszcze bardziej urozmaiciła ten wątek, wzbogacając go o jeszcze większą dawkę magii, mistycyzmu i tak dalej, byłoby w porządku. Ale niestety - nawet ten główny wątek - duchów, gdzieś w połowie przestaje mieć znaczenie i w sumie do samego końca nic z niego nie wynika. W trakcie zostaje poruszonych mnóstwo innych wątków: romansowy - totalnie bezsensowy i sztuczny, wojenny - równie beznadziejny, żydowski - też jakiś taki nieprzemyślany.. no ale mimo wszystko: klimat filmu jest ok. Paryż, Lazurowe Wybrzeże.. stroje, wnętrza, scenografia i Natalie Portman - urocza i ekspresyjna jak zawsze oraz Lily-Rose, której urody jestem fanką, naprawdę dają radę, a razem tworzą wyśmienity duet.