Na dwa lata więzienia skazałbym autorów tego naczelnego polskiego gniota! Ten film to koszmar. Aktorzy snują się po ekranie w zwolnionym tempie, wątłą akcję co jakiś czas "wzbogacają" wytrzaśnięte ni w pięć ni w dziewięć wierszyki deklamowane bez ładu i składu, Przedstawione wesele to właściwie bardziej pogrzeb itp. Słowem: typowy polski ni to film ni to teatralne przedstawienie swojej epoki- nudny, rozwlekły, wypocony dla krytyków, ale na pewno nie dla widzów.