Unikalne archiwalia pokazują świat, którego już nie ma: przedwojenną Polskę, w której dwie kultury: żydowska i polska, współistniały ściana w ścianę; chata w chatę; miasteczko obok miasteczka. "Po-lin" - czyli "tu się zatrzymamy" w języku jidisz - nie zaprzecza bolesnym zaszłościom. Pokazuje tylko, że obok nich było także coś więcej. Wartego przypomnienia i - być może - odbudowy. [katalog festiwalowy 48. KFF]
M. H. to bohater innego filmu - o współczesnych stosunkach polsko-żydowskich (czy raczej syjonistycznych), który obejrzeć można m.in. tu: http://www.youtube.com/watch?v=t_GSObX6j4Y
"Powszechne oburzenie wywołał incydent podczas wręczania medalu Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. Kiedy na sali pojawili się...
Szkoda, że tego wątku nie pokazano w tym filmie :) Chętnie bym tu zobaczył jak Żydzi idąc po
chodniku łapali się za ramiona tak by nie było już miejsca i żeby nikt inny nie mógł przejść po czym
zganiali Polaków oraz innych nie-żydów do rynsztoka na ulicę mówiąc, że tam jest ich miejsce.
Jakoś dziwnie w tym filmie...