Według mnie świetny film, wchodzę tu i widzę takie niepochlebne komentarze. No cóż, każdy ma inny gust, ja akurat polecam i zachęcam do obejrzenia.
też mi się w miarę podobał, ale jedno co najbardziej mi zgrzyta to fakt, że bohaterka się nie zorientowała, że wszyscy (oprócz drugiej dziewczyny) byli jedną osobą.Przecież miała wyostrzony słuch.
Dokładnie. Czy nie czuła zapachu, nie wyłapała barwy głosu, nie zorientowała się po wzroście itp?
Może świeżo po utracie wzorku była zagubiona, zdołowana, oszołomiona a opiekun dbal o takie szczegóły jak modyfikacja głosu czy stroje to i o zapachy umiał zadbać... Nie wiem, ciężko mi tez to wytłumaczyć ale dla niej była to nowa sytuacja, na pewno była mocno zdezorientowana.
Dobrze się aby czujesz? Chyba nie bardzo, skoro zadajesz tak durne pytania jak to po co ludzie czytają recenzje PRZED obejrzeniem filmu.
Przecież recenzje (o ile są) są moduł wyżej. Wchodzisz na forum UŻYTKOWNIKÓW, gdzie oczywiste jest, że pisać można wszystko. To na pewno z Tobą wszystko ok? Bo się teraz martwię.
Gościu, nie wiem z jakiej choinki się urwałeś i kiedy to się stało, ale spieszę cię poinformować, że to forum służy wszystkim - tym, którzy widzieli film i pragną wymienić się opiniami oraz tym, którzy filmu nie widzieli i chcą te opinie poznać. Od wieków stosuje się tu (ale i w każdym innym tego typu miejscu) spoilery, jeśli w dyskusji pojawi się treść, której nie należy ujawniać, by nie popsuć innym przyjemności z oglądania. Serio trzeba Ci takie podstawy wyjaśniać?
Na nikim nie wymusisz używania spoilerów, więc licz się z tym, co tu przeczytasz. To samo masz wchodząc na Kwejka i widząc obrazek ze śmiercią postaci w odcinku, którego jeszcze nie obejrzałeś/aś. Nawet durne WP potrafi walnąć nagłówek odnośnie jakiegoś popularnego serialu.
A z czego wnosisz, że chcę cokolwiek wymuszać? Skwitowałam jedynie sarkastycznie fakt, że ktoś nie pomyślawszy walnął bez uprzedzenia informacją, która sprawiła, że oglądanie filmu być może przestało mieć sens.
Nie stajesz się superbohaterem gdy oślepniesz. Zanim któryś (często tylko jeden) zmysł się wyostrzy najpierw musisz nauczyć się żyć w nowej perspektywie. Jeśli ktoś ci ją ciągle zaburza, to masz problem i twoje zmysły cię zwodzą, bo wzrok jest głównie kierowany przez mózg.
W filmie jest mowa o tym, że kilka dni po wypadku zmysły nie są ostre, są dopiero w fazie dostosowania, więc osoba, która nawet nie mogłaby się domyślać, że jest oszukiwana polega na swojej wyobraźni. Kobietę rozpoznała, bo kobieta ma damski głos, a tak miała doczynienia z samymi meżczynami. Co do samego bohatera, mógł on mieć zdolności aktorskie, zdolności do modyfikowania głosu- taki talent.
Świetny? Dla mnie mocno przeciętny, mniej więcej po paru minutach zorientowałem się, że coś z opiekunem jest nie tak... Naprawde można było na to wpaść, bo od początku coś nie grało. Pierwszy sygnał ostrzegawczy to był brak lekarza (który miał rzekomo przyjśc) i świecenie po oczach, bo tak ,,podobno robią lekarze". Drugi: cudowne odnalezienie się w specjalnie przygotowanym mieszkaniu, czego główna bohaterka nie pamiętała, a opiekun jej wmówił, że to przez lekarstwa. Potem brak kontaktu z bratem, koleżanką i ze światem zewnętrznym, ale to ostatnie ze względu na traumę głównej bohaterki. I jeszcze pare innych związanych z ,,kłopotliwymi" sąsiadami...
Dla mnie jedyne plusy tego filmu to żonglowanie postaciami przez opiekuna (zupełnie jak w filmie Split z Jamesem Mcavoyem), jego ciekawa historia i tzw po nitce do kłębka gdzie główna bohaterka doznaje olśnienia.