Nie jest to film prosty w odbiorze, o czym świadczyć może choćby liczba osób wychodzących z kina w trakcie seansu... Ciekawe zdjęcia: teraźniejszość - czarno-biała, przeszłość - kolorowa, długie momenty w których widzimy czarny ekran i słyszymy tylko dialog, całość naładowana spostrzeżeniami na temat przeszłości, kina, miłości. "We Francji za 10 tysięcy miesięcznie, można sterować czyimś życiem" - zdanie jakże prawdziwe, nie tylko we Francji... Razić mogą trochę teksty dotyczące narodu amerykańskiego ("... narodu amerykańskiego, jeśli można tak powiedzieć. Uważać trzeba by nikogo nie urazić", jak śpiewa Kazik).