PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=688373}

Początek

I Origins
7,5 66 576
ocen
7,5 10 1 66576
5,2 8
ocen krytyków
Początek
powrót do forum filmu Początek

Jak w temacie, oglądać do końca. Tym którzy już nie mogą wrócić do filmu może napiszę co się wyjaśniło. Więc uwaga bo mega spoiler poniżej!


Nasz bohater na własną rękę rozpoczął badanie, które wykonywała już wcześniej inna doktorka. Po prostu zainteresował się tym i zaczął szukać "po swojemu" (fakt połączenia z oczami zmarłej żony na niego tak wpływał). Na końcu widzimy scenę jak ta doktorka wyświetla na ekranie... całe mnóstwo innych połączeń na świecie. Tym samym dowodząc, że ludzie rodzą się z takimi samymi oczami. Był pokazany Kennedy, kilku Lincolnów, kilku Hitlerów itd. Nasz bohater o tym nie wiedział bo nie zajmował się pracami badawczymi nad tym tematem. Zainteresował się tylko chcąc wyjaśnić "tajemnicę oczu" zmarłej żony w nadziei na, no właśnie. Sam nie wiedział na co.

ocenił(a) film na 6
BUNCH

Tych "kilku Hitlerów" to chyba po kilku piwach widziałeś ;pppppppp

booboobloo

To była synekdocha w moich ustach. Nie zrozumiałaś. I co teraz?

ocenił(a) film na 6
BUNCH

"Kilku Lincolnów, kilku Hitlerów itd" to Twoim zdaniem synekdocha? Środki stylistyczne Ci się mylą. Nie zrozumiałeś lekcji w podstawówie. I co teraz? :))))))))))))))

ocenił(a) film na 6
booboobloo

Przeczytałam jeszcze raz Twojego pierwszego posta z "mega spoilerem" (hehe), żeby się upewnić, czy dobrze rozumiem, co chciałeś spragnionym tajemnej wiedzy czytelnikom przekazać. I, według mnie, popełniasz błąd w rozumowaniu. Z tego, co piszesz, wynika, że równocześnie, w tym samym czasie, na świecie żyją ludzie o tej samej tęczówce (tu przytoczę raz jeszcze moje ulubione "kilku Hitlerów") czyli obalasz teorię o jej niepowtarzalności i unikalności. Moim zdaniem natomiast końcówka miała potwierdzić myśl przewodnią filmu, czyli istnienie reinkarnacji. Nie było tam "kilku Lincolnów" tylko jeden Lincoln, który obecnie radośnie sobie bryka po ziemskim padole, jeden Kennedy, jeden Presley, jeden Lenin, itd. Pokazali nam skalę tego zjawiska.

ocenił(a) film na 7
booboobloo

I co najważniejsze przy zdjeciu hitlera not found

użytkownik usunięty
dzaskul

ten film bankowo chce coś przemycić.

booboobloo

<westchnienie>

No to łopatologicznie..,
Nic mi się nie pomyliło. "Kilku Hitlerów" czyli żyjących równocześnie kilka osób z ze źrenicami, które posiadał m. in. Hitler. I tak - KILKU. I tak - żyjących równocześnie. Jakbyś się skupiła i przyjrzała przy oglądaniu to zauważyłabyś jedną istotną, rzecz, która właśnie wskazywała nam na to, że taką gałkę oczu ma kilka osób równocześnie.

ocenił(a) film na 6
BUNCH

Kurde, włączę to jeszcze raz i sprawdzę.

ocenił(a) film na 6
booboobloo

Still nothing...
Chyba, że Ci chodzi o to, że na mapie świata parę stałych punktów było podświetlonych? Co nie zmienia faktu, że jesli aktualnie ktoś był w bazie to pojawiała się tylko jedna określona lokalizacja.

Oświeć mnie :)

booboobloo

Właśnie na mapie były zaznaczone kropkami osoby (miejsca w których system wykrył ich "logowanie"). Było kilka takich miejsc przy okazji każdej pokazanej osoby w różnych zakątkach świata.

ocenił(a) film na 1
BUNCH

Niezależnie od nazwiska żółte kropki były niezmienne, co sugeruje, że są to miejsca, w których dokonuje się ich skanowania. Tylko przy niektórych nazwiskach kropka zmieniała kolor na zielony. Teraz wyjaśnij o co chodzi.
Jeżeli przy Hitlerze była zielona kropka z opisem, to dlaczego jednocześnie pisało "not found"?
Jakie jest przesłanie z ostatniej sceny, bo nic nie przychodzi mi do głowy?

ocenił(a) film na 6
acidity

Nie ma żadnego innego przesłania. Bunch pierdyknął byka i eta wsio.

ocenił(a) film na 6
BUNCH

Było ich z dziesięć. Tyle, że te same przy każdym "pacjencie". Grupami się wylęgają pewnie. Siedzą i knują...

booboobloo

Nóż mi się w kieszeni otwiera jak Cię czytam.

ocenił(a) film na 6
BUNCH

Przyrodzenia sobie nie uszkodź. Naiwnie zakładam, że posiadasz.

booboobloo

Może sprawdzisz empirycznie?

ocenił(a) film na 8
BUNCH

A ja myślałem, że używasz zwrotu "kilku Lincolnów" w zastępstwie kilku prezydentów, a "kilku Hitlerów" jako kilku dyktatorów. To by się zgadzało z logiką ciągu zdaniowego i nadal byłoby synekdochą.

apdarw

Używałem w zastępstwie stwierdzenia: "kilku ludzi, którzy mieli ten sam typ oczu, który posiadał na przykład Adolf Hitler"

ocenił(a) film na 8
BUNCH

No wiem, przecież już to wyjaśniłeś wyżej. Chodzi mi o to, że w ten sposób jest to niepoprawne:
A) w odniesieniu do filmu - tam nie było kilku ludzi, którzy mieli oczy po jednym człowieku; lecz po każdym kolejnym zdjęciu, na mapce pojawiała się następna kropka i w rezultacie uzbierało ich się trochę więcej;
B) pod względem językowym - najpierw wspominasz o Kennedym, czyli pierwowzorze; a zaraz po przecinku odnosisz się już do osób, które te oczy "odziedziczyły"; co wprowadza czytelnika w błąd.
Ja na początku tej sprzeczki stałem za Tobą, bo myślałem, że miałeś na myśli to co ja. Niestety ostatecznie okazało się inaczej :-/

apdarw

W jaki niby błąd wprowadzam czytelnika?

Kilku Hitlerów, kilku sku*w*synów, kilku pedofilów, kilku nieudaczników, kilku użytkowników Filmwebu, którzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Równa się = kilku LUDZI.
Tak - chodziło o ludzi.
Czego wciąż nie jesteś w stanie zrozumieć? Wszystko napisałem bardzo jasno, wystarczy tylko użyć wyobraźni.

ocenił(a) film na 8
BUNCH

Dobra, skoro nie rozumiesz popełnionego błędu, to już Ci tłumaczę.
Otóż napisałeś: "Był pokazany Kennedy, kilku Lincolnów, kilku Hitlerów itd." - ewidentnie nawiązujesz do ostatniej sceny, gdzie były przedstawiane zdjęcia znanych ludzi. Zaczynając zdanie, zdajesz się ich wymieniać, zaczynając od Kennedy'ego; a więc jednoznacznie dajesz znać czytelnikowi, że zaraz po przecinku będziesz wymieniał inne nazwiska z tych zdjęć. Przyjmujesz więc konkretny i jednokierunkowy sens składniowy; lecz sam przyznajesz, że dalsza część zdania odnosi się już nie do samych ludzi na zdjęciach; ale do osób na mapie, które "dziedziczą" po nich oczy/dusze. A więc w jednym zdaniu odnosisz się do dwóch różnych elementów, dodatkowo komplikując sprawę poprzez użycie wspomnianej przez ciebie synekdochy, która w tym przypadku stanowi liczbę mnogą od nazwisk tych właśnie ludzi. I właśnie ta niekonsekwencja logiczno-składniowa prowadzi do licznych (jak widać) nieporozumień.

apdarw

Czy nie można po przecinku wymieniać czegokolwiek?
Jak będziemy rozmawiać o przedmiotach i zacznę je wymieniać to po przecinku dostaniesz całą plejadę różnych rzeczy. Chcesz mi powiedzieć, że gdybym w takim razie wymienił te trzy pierwsze rzeczy: "koło, kierownica, rura wydechowa, jabłko" to mój odbiorca MUSIAŁBY pomyśleć, że dalej też padną rzeczy wyłącznie z kategorii motoryzacyjnej. A właśnie, że nie! Dlaczego sądzisz, że musi tak pomyśleć? Wcale nie musi.

A co się stanie jak "jakiś konkretny człowiek" (np. taki ze zdjęcia) będzie oznaczał jakąś osobę na mapie?

Zwrot "kilku Hitlerów" = osóby pojawiające się na mapie.

Ja nie wiem skąd te nieporozumienia. Więcej wyobraźni jak pisałem.

ocenił(a) film na 8
BUNCH

O matko! Co za pokrętna analogia :-O Nie wiem, jakim cudem mogłeś wymyślić bardziej nietrafiony przykład o_O

Ty piszesz w tym przypadku o konkretnej rzeczy, do której nawiązujesz we wcześniejszych zdaniach. Dlatego właśnie odbiorca oczekuje od ciebie konsekwencji w logicznym prezentowaniu kontekstu wypowiedzi. Posługując się twoim przykładem, to tak jakbym pisał o na początku o budowie samochodu, a później umieścił takie zdanie: "składa się on z: koła, kierownicy, rury wydechowej i JABŁKA". No pomyśl sam, nie brzmi to głupio ;-/

Mam nadzieję, że w końcu zrozumiałeś w czym tkwi problem. I to ja polecam więcej wyobraźni, ale tej językowej oraz umiejętności spojrzenia na daną sprawę z szerszej perspektywy - wtedy widzi się więcej ;-)

użytkownik usunięty
BUNCH

Źrenice się niepowtarzalne, jak płatki śniegu, więc skąd przypuszczenie, że bryka po ziemi kilka osób z takimi samymi źrenicami?

Z filmu.

ocenił(a) film na 6
BUNCH

Bunch, Ty chyba inny film oglądałeś niż reszta świata. Może odpal jeszcze raz końcówkę, załóż okulary i odpowiedz sobie, kto ma rację: Ty czy my?
A do tego czasu dajmy sobie spokój z wymianą uprzejmości, bo to nużące jest. I równie produktywne co kopanie się z koniem.

booboobloo

No wcale, nie nie bryka na świecie kilka osób z takimi samymi źrenicami. Tym bardziej, że bohater właśnie odnalazł dziewczynkę z oczami jego zmarłej żony.

ocenił(a) film na 8
BUNCH

No właśnie im chodzi o to, że zgodnie z teorią zaprezentowaną w filmie, niemożliwe jest istnienie JEDNOCZEŚNIE kilku osób z tymi samymi źrenicami. Jednorazowo na świecie jest zawsze tylko jeden rodzaj i dopiero jak ich posiadacz zginie, to rodzi się kolejna osoba z tymi samymi oczami. Z drugiej strony jeżeli taka sytuacja miałaby mieć miejsce w rzeczywistości, to twoja koncepcja jest najbardziej słuszna, ponieważ ludzi na świecie jest coraz więcej, więc wzory gałek ocznych muszą się powtarzać.

ocenił(a) film na 9
apdarw

Tylko wtedy jeśli założysz, że ilość ludzi jest niezmienna od pewnego momentu. Ale od jakiego? Od rzekomego stworzenia człowieka? Wówczas powinny być tylko dwa różne rodzaje gałek ocznych. Lecz jeśli uznamy tezę reinkarnacji jako fakt, to nie możemy pominąć innych istot żywych na ziemi, mogących wcielać się dajmy na to z psa w człowieka. A gdy statystycznie rzec ujmując, zgodnie z ostatnimi odkryciami astrofizyków, nie możemy wykluczać inkarnacji innych istot skąd indziej niż z ziemi. Fantastyka? Być może, ale jeśli się powiedziało "A" i dopuściło się możliwość istnienia reinkarnacji, to trzeba powiedzieć "B" i się nad jej prawami odważnie zastanowić.

ocenił(a) film na 8
jarik44

"Tylko wtedy jeśli założysz, że ilość ludzi jest niezmienna od pewnego momentu."
- Nie ilość ludzi, tylko ilość rodzajów gałek ocznych. Ilość ludzi od zawsze jest zmienna, a jeżeli założymy, że wzorów źrenic jest określona ilość np. milion; to w sytuacji gdy ludzi będzie więcej od tej wartości np. 1,2 miliona; wówczas będą się one powtarzać, dokładnie dla 200 tys. osób. I nawet jeśli dołożymy do tego zwierzęta, to i tak dusze będą się między sobą kopiować i to coraz częściej. No chyba, że odejdziemy od teorii filmowej i zgodnie z rzeczywistością uznamy, że istnieje nieskończona ilość struktur ocznych. To by wówczas oznaczało, że niektóre dusze wcielają się po śmierci na nowo, a inne dopiero powstają i będą reinkarnować później.

PS
"Wówczas powinny być tylko dwa różne rodzaje gałek ocznych" - tylko jeśli wierzysz w Stary Testament ;-)

ocenił(a) film na 9
apdarw

Ani ilość gałek ocznych, ani ilość ludzi nie jest ograniczona, nawet gdy zostaniemy przy teorii filmowej. Przecież jasno jest w filmie ukazane, jeśli sie rodzi ta sama dusza, to jej"okna"są takie same. Więc nie wiem skąd Twoje założenie, że istnieje pewna skończona ilość zarówno oczu, jak i dusz.

ocenił(a) film na 8
jarik44

"Ani ilość gałek ocznych, ani ilość ludzi nie jest ograniczona, nawet gdy zostaniemy przy teorii filmowej." - Nieprawda, gdyż to by niejako oznaczało, że film nie jest wcale fantastyką naukową, a inkarnacja jest faktem. W filmie ukazane są sytuacje, gdy jedna osoba ma źrenice, które posiadał już w przeszłości ktoś inny. To narzuca ewidentne ograniczenie. Ewolucja i zasada rekombinacji genowej uniemożliwiają posiadanie takich samych źrenic u różnych osób, tym bardziej jeśli nie są ze sobą spokrewnione. Każde kolejne oko jest inne niż wszystkie do tej pory. Jeżeli dochodziłoby do powtórzeń, oznaczałoby to że pula jest ograniczona, bo zaczynają wyodrębniać się wzory, które już zostały stworzone.

"Przecież jasno jest w filmie ukazane, jeśli sie rodzi ta sama dusza, to jej"okna"są takie same. - Doskonale o tym wiem i nigdzie nie napisałem, że się z tym nie zgadzam.

"Więc nie wiem skąd Twoje założenie, że istnieje pewna skończona ilość zarówno oczu, jak i dusz." - Oczy i dusze to w tym przypadku pojęcia ekwiwalentne, więc nie wiem po co to rozdzielasz. Jeżeli jedno jest ograniczone, to drugie też takie będzie.

I jeszcze w celu sprecyzowania swojej wypowiedzi - miało być tak:
"No chyba, że odejdziemy od teorii filmowej i zgodnie z rzeczywistością uznamy, że istnieje nieskończona ilość <unikalnych> struktur ocznych." - Miałem więc na myśli nie tylko nieograniczoną ilość, ale także brak możliwości powtórzenia się. Tak jak to właśnie jest w rzeczywistości, a nie jest w filmie.

ocenił(a) film na 9
apdarw

"W filmie ukazane są sytuacje, gdy jedna osoba ma źrenice, które posiadał już w przeszłości ktoś inny. " - Nie ktoś inny, tylko dokładnie ta sama osoba, w tym przypadku ta sama dusza.
Na potrzeby filmu postawiono tezę, że ludzkie oko i jego budowa jest czym innym niż wypadkową ewolucji, skutkiem kombinacji chromosomów. Oczywiście jest to teoria stworzona tylko na potrzeby filmu, aczkolwiek dość sprytnie wymyślona, bo rzeczywiście póki co, fizycznie niemożliwe jest sprawdzenie czy każdy człowiek z 7 miliardów ludzi na ziemi ma niepowtarzalną gałkę oczną.
Równie dobrze, a może przede wszystkim, całą tą otoczkę około oczną, należy potraktować jako swojego rodzaju odzwierciedlenie wyjątkowości duszy, która istnieje jako indywiduum na dużo głębszej płaszczyźnie aniżeli tylko materia, ludzkie ciało

ocenił(a) film na 8
jarik44

"Nie ktoś inny, tylko dokładnie ta sama osoba, w tym przypadku ta sama dusza." - No właśnie - ta sama dusza. Nie tylko ona stanowi o człowieku. Jest jeszcze ciało.

"...bo rzeczywiście póki co, fizycznie niemożliwe jest sprawdzenie czy każdy człowiek z 7 miliardów ludzi na ziemi ma niepowtarzalną gałkę oczną." - Oczywiście, że jest możliwe, bo znamy zasady i prawa, które rządzą przyrodą. Na ich podstawie można bezsprzecznie stwierdzić, że nie tylko każdy reprezentant obecnej populacji ziemskiej ma unikalną parę oczu, ale także miała ją każda osoba, która kiedykolwiek chodziła po Ziemi.

"Równie dobrze, a może przede wszystkim, całą tą otoczkę około oczną, należy potraktować jako swojego rodzaju odzwierciedlenie wyjątkowości duszy, która istnieje jako indywiduum na dużo głębszej płaszczyźnie aniżeli tylko materia, ludzkie ciało" - No ba, przecież o tym jest właśnie ten film.

ocenił(a) film na 9
BUNCH

Dzięki za info!!!!

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
BUNCH

Nie, nie zainteresowała sie tym tematem dla wyjaśnienia zagadki oczu "żony"
Zainteresował się, bo jego syn miał źrenice, jak nieżyjący mężczyzna

Naiwnie się spytam, skąd wzieli skan oczu Hitlera, Lenina , Lincolna itd?
czy ten film na końcu to dokument?

ocenił(a) film na 7

Myślę, że te skany to fikcja literacka. To nie sa prawdziwe skany, tylko spreparowane na potrzeby filmu, tak uważam.

ocenił(a) film na 8

No jak to skąd? - Ze zdjęć oczywiście. Te wszystkie postaci żyły już w czasach, w których istniała fotografia, więc mogli wyodrębnić ich źrenice.

ocenił(a) film na 9
BUNCH

Wydaje mi się, że chodzi tutaj o coś takiego, że jak osoba X gine z oczami Y, to jakaś inna na Ziemii osoba Z dostaje oczy Y, to jest pewna zasada kontynuacji, jeśli wierzyć w boskość to na raz dwie takie same oczy być nie mogą, bo to zaplanowane na zasadzie kontynuacji, jeśli znowu uznać, że mogą być na raz żyjące z takimi samymi oczami osoby, to magii w tym nie ma, tylko przypadkowość, że akurat tak się stało i już, bo ludzi ponad 6 miliardów, więc jest szansa na podobieństwo. Chciałbym wierzyć w wersję numer 1 ;)

użytkownik usunięty
JarpenPl

Idac za tą ideą, odciski palca też powinny się powtarzać ....;)

ocenił(a) film na 9

Tak, ale film jest o oczach :)

użytkownik usunięty
JarpenPl

taka analogia :)

JarpenPl

To możliwe. Albo takie same oczy (jedna dusza czy coś takiego) przechodzą po śmierci do kogoś innego. Pamiętajmy, że w filmie mija 8 lat, albo po prostu kilka osób na świecie ma takie same oczy. Tutaj kluczowe jest czy ta dziewczynka ma mniej niż 8 lat czy więcej. Był jej wiek podany w filmie bo nie pamiętam? Jeśli dziewczynka jest starsza to w takim razie i żyjąca żona bohatera i ta dziewczynka żyły z takim samym typem oczu. Jeśli dziewczynka jest młodsza, to teza iż oczy przechodzą z jednej osoby po śmierci do innej jest tutaj prawdziwa. A jak jest naprawdę?

BUNCH

Wiek dziewczynki nie był podany, ale myślę, że urodziła się ona po śmierci Sofi. Tak samo jak syn Iana i Karen został poczęty po śmierci P. E. Dairy. Mój wniosek jest taki, że dusza jest połączona z unikalnymi kształtami i bruzdami oczu. I po śmierci dusza "wędruje" do innego ciała, które "odziedzicza" te cechy oczy.

ocenił(a) film na 10
BUNCH

booboobloo - wszystko ładnie wyjaśnił/a.
co do BUNCH - omg ! reedukacja i to od bardzo, bardzo głęboka. Oglądanie filmów ze zrozumieniem - wyśmienite. Nie wspomnę już o posługiwaniu się słowami bez znajomości ich znaczenia "synekdocha"

GG

rtyu

Słabą umiejętność interpretacji słów zatem posiadasz.

ocenił(a) film na 6
BUNCH

Dobra dzieci, kończymy okładać się grabkami i wyłazimy z piaskownicy :)))))

booboobloo

Drodzy współużytkownicy za bardzo skupiacie się na detalach moim zdaniem.

W filmie możemy zaobserwować różniące się postawy religijne a osoby je reprezentujące są święcie przekonane do swoich racji.
To jest główny wątek w filmie i na tym się trzeba skupić w dyskusji.
Gdzie leży więc prawda?
Po stronie ateisty czy osoby wierzącej?

Film jest fikcją i musimy to przyznać, lecz co by było gdyby?
Co by było gdyby nauka zaprzeczająca teorii istnieniu Boga zupełnie przypadkowo zaczęła ją potwierdzać?
Jestem ateistą i sam się nad tym po filmie zastanowiłem.
Moja odpowiedź brzmi niczym ulubiony jego fragment:

Rozmowa dyrektorki ośrodka pomocy społecznej z Ian'em Gray'em-

Naukowiec kiedyś spytał Dalai Lamę:
"Co by pan zrobił, gdyby nauka dowiodła, że pana religia
to bujda?"
"Przejrzałbym wszystkie dokumenty,
sprawdziłbym dokładnie wszystkie
z tych badań i spróbował je zrozumieć."
A na końcu, jeśli byłoby jasne, że nauka obaliła moje przekonania religijne po prostu zmieniłbym moje przekonania."

"Ian... co byś zrobił, gdyby coś duchowego dowiodło, że twoje naukowe przekonania
są błędne?"

To tylko fragment tej rozmowy, lecz jej całość jest moim zdaniem kluczową częścią filmu, Ian z początku dobrze przedstawia pogląd ateistów po czym musi odpowiedzieć raczej sam sobie na trudne dla niego pytanie.

Am I right? :P

ocenił(a) film na 10
brian007

ta ;) myśl przewodnia (przesłanie) "Są rzeczy, o których nie śniło się filozofom"

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones