Film Gawlikowskiego o KPNie (którego to działaczem był autor filmu) prezentuje nader pozytywny wizerunek tej partii. Nic nie ujmując z zasług polityków KPNu z okresu komuny, uważam że w okresie poprzełomowym partia ta zbytnio usztywniła swoje stanowisko w wielu sprawach, w dodatku dawała się naiwnie wykorzystywać (jak np. w sprawie uchwały lustracyjnej) a potem się dziwiła że jest tego ofiarą.
'Pod prąd" jest kolejnym półkownikiem, nadal nie był wyświetlony w TV, a szkoda bo jest bardziej wartościowy od 95% materiału nadawanego w TVP...
Przydałoby się więcej komentatorów ze świata nauki, takich jak prof. A. Dudek. Zgadzam się, że film delikatnie próbuje tłumaczyć niektóre posunięcia przywódców KPN, ale dla mnie przewagę stanowi wartość historyczna dokumentu. Wrzucono sporo niepublikowanych lub zapomnianych materiałów telewizyjnych.
Historycy IPN nie kwapią się zbytnio do zajmowania się KPN, więc sami byli członkowie tej organizacji i partii zajęli się pisaniem historii o sobie. Sam film dobry i wartościowy. Subiektywizm dla mnie jest zaletą w tym przypadku. Można spojrzeć z innej strony na "Nocną zmianę" Kurskiego i lustrację Moczulskiego. Z perspektywy czasu też uważam, że KPN popełniła błąd przyczyniając się do odwołania rządu Olszewskiego, lecz kto nie popełnia błędów. Film dostępny na youtube.
W końcu pojawił się w tvp - emisja 12 XII 2012 r. Ciekawie zrealizowany, warto obejrzeć.