Szczerze po "Pod presją" spodziewałem się czegoś lepszego. Pomysł był bardzo ciekawy, ale wykonanie mocno kuleje. Szkoda, że nie było wątku romansu między Annie a "Nauczycielem" .. przynajmniej nim dowiedziała się, że to mafiozo. Film broni jednak dobra obsada, Alec Baldwin i mistrzowski James Gandolfini. Mimo, iż cenię Demi Moore tutaj nie popisała się swoim talentem. Ale tak jak wcześniej wspomniałem ta produkcja dzięki dobrej obsadzie nie jest aż tak tragiczna jak jego poprzednik "W majestacie prawa" z przed 2-óch lat, który według mnie był wręcz totalną klapą.